Bandytka & Wielebny czyli biało czarne wariactwa :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 23, 2009 17:17

vega36 pisze:
Bandytka pisze:I gdzie tu równouprawnienie? :mrgreen:


No nie żartuj. Masz kota i myślisz o RÓWNOUPRAWNIENIU :?: :ryk:



Teraz wiem, że źle myślałam ale nie narzekam ! Tylko chciałam wstawić emotikonę a znowu wsiąkła mi mysz, tym razem komputerowa. Moje footro ją wysiaduje :)

Obserwuję, że zaczynam tracić wybór. Tyle racji i moje brojące bandyctwo wiecznie domagające się zabaw. Nie pozostaje mi nic innego jak na prawdę wcielić to w plan :D
Obrazek & Obrazek Zapraszają!

Bandytka

 
Posty: 255
Od: Nie sty 11, 2009 14:29
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob sty 24, 2009 15:54

Mam dobrą wiadomość. Ten niecny plan wcieliłam w życie za radą Tulula skontaktowałam się z Aga_Mazury na forum AFN, która zna koty z ostródzkiego schroniska. Czekam na wieść, jeśli znajdziemy odpowiednie footro to będzie dokocenie. A ja będę na was liczyć i czekać na kciuki :wink:
Obrazek & Obrazek Zapraszają!

Bandytka

 
Posty: 255
Od: Nie sty 11, 2009 14:29
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob sty 24, 2009 17:05

Kciuki za bezproblemowe dokocenie już są :ok:

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Sob sty 24, 2009 17:24

charm pisze:Kciuki za bezproblemowe dokocenie już są :ok:


Najpierw znajdźmy to cudeńko :D

Myślicie, że będą problemy z dokoceniem się w lutym gdyż nie mam na razie zabezpieczeń na oknach a planuję ten wydatek zrobić w marcu jak będzie robiło się ciepło. Teraz jeszcze nie otwieram okien?! Chodzi mi o to czy potencjalna osoba, która będzie mi wydawała kota nie będzie miała takich nie pewności, że wydam się jej nie odpowiednim domem? A onka na pewno muszę wstawić bo Bandytka jest typem kota, który wszędzie wepchnie nosek :lol: Obrazek Ukradła nawet mojego misia :| Słodziak mój!

Wieczorem gdy pierwszy raz od niepamiętnych czasów chciałam zasiąść na fotelu przed telewizorem to i tak nie mogłam. Wlazło to białe za mnie, położyło się i najnormalniej w życiu wypchało tak, że 4 literami wylądowałam na ziemi :roll: Chyba się obraziła, że oglądałam komisarza Rex'a :lol:
Obrazek & Obrazek Zapraszają!

Bandytka

 
Posty: 255
Od: Nie sty 11, 2009 14:29
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie sty 25, 2009 22:13

:ryk: mialam kiedys calkiem spora psine ktora zawsze ukladala sie od sciany a potem pomalu prostowala lapy zapierajac sie o nia i spychajac mnie :) Czekamy na wiesci o nowym lokatorze. Ja na wszelki wypadek dwa dni przed przyjazdem Mili wlaczylam do kontaktu sloiczek z waleriana
i albo waleriana jest skuteczna albo idealne dokocenie mi sie trafilo, zobaczymy czy za jakes dwa tygodnie nie bede gonic po nastepny sloiczek :twisted:

muac

 
Posty: 2517
Od: Pt gru 12, 2008 19:53

Post » Czw sty 29, 2009 18:42

Nie mam pojęcia co robić . Myślałam, że dam radę bez tych środków typu Feliway czy coś podobnego co chce zamówić mi vetka. Prawdopodobnie dlatego straciła dom. Rzuca się na twarz, głowę. Początkowo pomagało zamykanie na trochę w łazience, potem psikanie wodą. Teraz nic. Widzę, że się nudzi. W sumie się nie dziwię. Studiuję, mam tonę nauki :( :( . Serce mnie ściska jak muszę ją zostawić w domu. Od miesiąca rozmyślam o drugim kocie. By miała towarzysza. Rozmawiałam z bliską mi osobą i doszłam do wniosku, że odwiedzę olsztyńskie schronisko, gdyż Aga jakoś zamilkła. Będę poszukiwała młodego kocurka, nie musi być już wykastrowany, w razie czego sama się tym zajmę. Mam nadzieję, że towarzysz zabaw i kot bardziej z socjalizowany pomoże Bandytce. Trochę serce mi się kraja jak tak robi. Ja wszystko dla niej co najlepsze ale zamiast przytulenia czuje tylko pazury :cry: :cry: :cry: a co gorsza wciąż się tak zachowuje pomimo sterylki.
Obrazek & Obrazek Zapraszają!

Bandytka

 
Posty: 255
Od: Nie sty 11, 2009 14:29
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw sty 29, 2009 20:16

Bandytka pisze:Nie mam pojęcia co robić . Myślałam, że dam radę bez tych środków typu Feliway czy coś podobnego co chce zamówić mi vetka. Prawdopodobnie dlatego straciła dom. Rzuca się na twarz, głowę. Początkowo pomagało zamykanie na trochę w łazience, potem psikanie wodą. Teraz nic. Widzę, że się nudzi. W sumie się nie dziwię. Studiuję, mam tonę nauki :( :( . Serce mnie ściska jak muszę ją zostawić w domu. Od miesiąca rozmyślam o drugim kocie. By miała towarzysza. Rozmawiałam z bliską mi osobą i doszłam do wniosku, że odwiedzę olsztyńskie schronisko, gdyż Aga jakoś zamilkła. Będę poszukiwała młodego kocurka, nie musi być już wykastrowany, w razie czego sama się tym zajmę. Mam nadzieję, że towarzysz zabaw i kot bardziej z socjalizowany pomoże Bandytce. Trochę serce mi się kraja jak tak robi. Ja wszystko dla niej co najlepsze ale zamiast przytulenia czuje tylko pazury :cry: :cry: :cry: a co gorsza wciąż się tak zachowuje pomimo sterylki.


Dlaczego nie skorzystać ze środków, które są na rynku, jeżeli mogą pomóc?

Ja wprowadzałam do domu nowego kota. Kilka dni wcześniej włożyłam do kontaktów 2 Feliwaye. rezultaty przeszły moje oczekiwania. Rezydenci zaakceptowali nowego w ciągu niecałych 3 (słownie: trzech) dni. Nowy, barrrdzo zestresowany kocurek (8 m-cy), w ciągu 2 (słownie: dwóch) dni poczuł się jak u siebie w domu. Potwornie się bałam tego dokocenia, bo znałam rezydentów i wiedziałam, że biorę kota, który sporo przeszedł. Myślę, że Feliway naprawdę pomógłby Bandytce i ułatwił dokocenie. Oczywiście nie od razu - dopiero po kilku dniach widziałabyś jakieś rezultaty. U mnie Feliway działał najpierw na rezydentów, którzy stanowili zagrożenie dla nowego.

Następny fajny specyfik - wypróbowany przeze mnie - to Play Spray f-my Beaphar. Fajnie działa na koty, rozluźnia je, poprawia humor.

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Czw sty 29, 2009 20:27

Głupio to zabrzmi ale jakoś mam małe przekonanie do tego. Nie wiem czemu. Może dlatego, że gdy pytałam Vetki o to prawie nic mi nie odpowiedziała :? Tyle, że działa na zasadzie odświeżacza do powietrza, który wtyka się do kontaktu. Jeśli to pomoże to jutro zamówię ten specyfik na animali. Moje poprzednie koty były wręcz bezproblemowe, pierwszy raz mam do czynienia z takimi zachowaniami :|
Obrazek & Obrazek Zapraszają!

Bandytka

 
Posty: 255
Od: Nie sty 11, 2009 14:29
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw sty 29, 2009 20:54

Bandytka pisze:Głupio to zabrzmi ale jakoś mam małe przekonanie do tego. Nie wiem czemu. Może dlatego, że gdy pytałam Vetki o to prawie nic mi nie odpowiedziała :? Tyle, że działa na zasadzie odświeżacza do powietrza, który wtyka się do kontaktu. Jeśli to pomoże to jutro zamówię ten specyfik na animali. Moje poprzednie koty były wręcz bezproblemowe, pierwszy raz mam do czynienia z takimi zachowaniami :|


Też nie miałam przekonania. Założyłam nawet wątek z pytaniem o skuteczność Feliwaya. Z odpowiedzi mi wyszło, że... na dwoje babcia wróżyła. Mimo wszystko postanowiłam spróbować. Jeżeli będę chciała sprowadzić do domu czwartego kota, to tylko z feliwayem. Moja Oliwunia za 3 miesiące będzie miała sterylkę. Żeby zmniejszyć stres, też użyję feliwaya. Powiem tak: u mnie pomógł, okazał się rewelacyjny. Być może dobrze podziała na Bandytkę? Jeżeli nie, będziesz wiedziała, że to wyjście odpada. Są jeszcze krople Bacha, ale nie używałam ich i nic o nich nie wiem.

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Czw sty 29, 2009 21:08

Jutro po uczelni idę do naszego weta i trochę go pomęczę. Jeśli on mi powie co i jak to prawdopodobnie jutro bądź w poniedziałek zamówię na animalii, szczególnie, że i tak planuję dokocenie. A wtedy będzie mniej stresowo. Czytałam też komentarze produktu na animalii i jest pozytywnie odbierany. Ten środek co wcześniej podałaś jakoś mi się skrył :o nie mogę go na necie znaleźć. Tylko produkty tej firmy.
Obrazek & Obrazek Zapraszają!

Bandytka

 
Posty: 255
Od: Nie sty 11, 2009 14:29
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw sty 29, 2009 21:59

Bandytka pisze:Jutro po uczelni idę do naszego weta i trochę go pomęczę. Jeśli on mi powie co i jak to prawdopodobnie jutro bądź w poniedziałek zamówię na animalii, szczególnie, że i tak planuję dokocenie. A wtedy będzie mniej stresowo. Czytałam też komentarze produktu na animalii i jest pozytywnie odbierany. Ten środek co wcześniej podałaś jakoś mi się skrył :o nie mogę go na necie znaleźć. Tylko produkty tej firmy.


Kupiłam go w sklepie zoologicznym "Natura" w Realu w Warszawie.
www.zoonatura.pl
biuro@zoonatura.pl
tel. (022) 879 24 00
Grochowska 12, 04-217 Warszawa
Tyle wyczytałam z karty rabatowej.

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Pt sty 30, 2009 3:00

Bedzie dobrze, nie zaszkodzi sprobowac, trzymamy :ok:

muac

 
Posty: 2517
Od: Pt gru 12, 2008 19:53

Post » Nie lut 01, 2009 13:44

Jeszcze kilka dni i pojawi się drugie kocie dziecko :) Nawet Bandytka czuje, że coś się kroi. W domu pojawił się transporter, nowe miski i kuweta o dziwo nie dla niej 8O obwąchuje i leży przy tym :lol: a pancia myśli "taaaa łobuziaro będziesz starszą siostrą ale to Ciebie trzeba wychować" :twisted:
Ostatnio edytowano Nie lut 01, 2009 17:36 przez Bandytka, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek & Obrazek Zapraszają!

Bandytka

 
Posty: 255
Od: Nie sty 11, 2009 14:29
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie lut 01, 2009 14:51

Fajna wiadomość. :D
Skąd te drugie kocie dziecko?

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Nie lut 01, 2009 17:35

MaybeXX pisze:Fajna wiadomość. :D
Skąd te drugie kocie dziecko?


Z Olsztyńskiego schroniska i z pomocą gaculek, która zna koty. :lol:
Obrazek & Obrazek Zapraszają!

Bandytka

 
Posty: 255
Od: Nie sty 11, 2009 14:29
Lokalizacja: Olsztyn

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Wix101 i 167 gości