Wanilko pale codziennie ,zaraz zaczynma palenie ,piec ciepły ,a ja się boje
tż. dziś wychodzi ,już nogami przebiera ,Bartek po niego jedzie .
Wczoraj była u mnie sherina ,przywiozła mi jedzonka dla malucha

i fajne rzeczy dla dzidzi ,nawet Zuziaczek nas obdarował ,oddała swoje nowe koniki ,nawet nie macane
kupiłam nam takie malutkie beziki z kremem kajmakowym ,poszłyśmy do sąsiadów Munia na karmic...jak wróciłyśmy cały krem był zjedzony ,beziki rozwalone ,obślinione ...łobuz ,złodziej paskudny natychmiast się wydał,broda brudna ,wystraszone oczy
byłam

dała w dupsko
Całą noc czekałam czy u złodzieja będą objawy ,to zdąże polecieć na dwór ,zero ,nic ...nawet jazdy brzuszkowej nie miała parówka okropna.
Moniko dziękuje
Marlenka ma wrócic do szkoły ,kontynuowac nauke ,na macierzyński idzie Eliza.
Gadzina stwierdził że okropnie małe dzieciatko ,nawet nie ma jak wziąśc na ręce,małe ,prawie 4 kg to małe
