Totunia- operacja kolana :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 25, 2009 13:55

Tangerine a ile m-cy ma Totulec ? martwię się że u mojej Balbinki nie ma żadnej rujki, może jest po prostu młodsza (na oko z 1 lub 7 maja 2008) ale ja się boję że może wpływ ma wychowanie bez matki (butelką przez nas od 16.maja)? :(

madienka

 
Posty: 247
Od: Sob sie 09, 2008 19:00
Lokalizacja: katowice/mikołów

Post » Nie sty 25, 2009 20:17

Totunia ma około 7 miesięcy,
ale spokojnie, myslę, ze z Balbinką wszystko w porzadku :wink:
Masza dostała rujki jak miała prawie 10 miesiecy.
Wykarmiła ja kotka i to w luksusowych warunkach :wink:

Balbinka tez pewnie zaraz zacznie spiewac swoje arie :wink:
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pon sty 26, 2009 8:58

:ok:
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro lut 04, 2009 21:14

Totunia napędziła nam porzadnego stracha
z dnia na dzien na połowie powierzchni brzucha pojawiły sie dziwaczne zmiany.
Skóra zrobiła sie szorstka i pokryta duza iloscia strupków.
Bylismy bliscy zejscia na zawał i co chwile sprawdzalismy czy Totulec jeszcze ma skóre, ale na szczescie zmiany zaczęły znikać.
Nie mam pojecia co to było.

Jesli zmiany na skórze znikna w piatek Totunia bedzie sterylizowana.
Boimy sie tego okropnie :roll:
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pt lut 06, 2009 16:01

Tangerine jak Panna Totunia ? już jestescie po sterylce?

madienka

 
Posty: 247
Od: Sob sie 09, 2008 19:00
Lokalizacja: katowice/mikołów

Post » Pt lut 06, 2009 21:04

hmmm
Totulec jest sprytny kot i wywinęła sie od sterylki :twisted:
w nocy dostała kolejnej rujki :evil:
znowu musimy czekac, bo w czasie rujki nie mozna sterylizowac.
Poddalismy sie i dostała hormony na wyciszenie.
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pt lut 06, 2009 21:18

ojć :twisted:

madienka

 
Posty: 247
Od: Sob sie 09, 2008 19:00
Lokalizacja: katowice/mikołów

Post » Pon lut 16, 2009 21:57

Totulec jutro jedzie na sterylizacje :strach:
stresa mamy okropnego
bardzo sie martwimy jak zachowa sie jej skóra
jedzie jednak do dr Gierka, madienka nas wspomoże transportowo :1luvu:

przy okazji przeswietlimy łapki i zobaczymy jak tam dysplazja
szczerze mówiac nic nie wskazuje na to, ze jest :wink:
Totunia skacze nawyzej i biega najszybciej ze wszystkich naszych kotów.

Generalnie jest wariat niesamowity i mozna o niej ksiazki pisac 8)
jak juz złape troche luzu w zyciu, to poopowiadam :twisted:
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Wto lut 17, 2009 8:23

tangerine1 pisze:Totulec jutro jedzie na sterylizacje :strach:
8O to mozna juz sterylizowac niemowleta?
:lol:

trzymam kciuki 8)
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

Obrazek

jojo

 
Posty: 11799
Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto lut 17, 2009 10:30

wielkie, ogromne :ok:
za dzielną maleńką

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto lut 17, 2009 16:25

re-la-cja!
żądam relacji!

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Wto lut 17, 2009 19:22

no??????Totulec-jak jest?

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto lut 17, 2009 20:50

Totulec juz po :wink:

Odebrałam ja jeszcze spiącą i teraz sie wybudza.
U niej to niestety długi proces.
Moja mama jest unieruchomiona, bo jedyne miejsce ktore Totulcowi odpowiada to jej kolana.
Spi wiec bieda opatulona w kocyki.

Zuzia bardzo sie ucieszyla za znikniecia Totuni :twisted:
Przez pół dnia łasiła sie do wszystkich i nawet pozwoliła sie uczesac :wink:, ale po powrocie małej polizała ja po łebku :wink:
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Śro lut 18, 2009 6:48

Zuza się może w końcu przekona, że pewne rzeczy są nieuniknione ;)

Mam nadzieję, że Totu wybudziła się bez trudności i że kaftanik może być ;)

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Śro lut 18, 2009 7:31

Totunia nie ma kaftanika.
Ma rane wielkosci paznokcia, a na ranie plasterek :lol:
jak bedzie kombinowała, to zapakujemy ja w kubraczek z codofixu, powinna byc do niego przyzwyczajona :wink:
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 112 gości