
To ,że ucieka narazie, gdy otwiera się drzwi, to mnie nie dziwi, jeszcze nie czuje się na swoim.
Lubi jak do niej mówić, to prawda, to ją uspokaja.
Mokrego nie jadła zbyt dużo. Lubiła paszteciki, albo duuużo sosiku...

Suche to najlepszy Royal.
Ważne, że poświecacie jej codziennie trochę czasu.
Na pewno brakuje jej innych kociąt, czuje sie samotnie, a więc niepewnie.
Na pewno tęskni za nimi, więc mizianie jak najbardziej wskazane.
