Kitka, Cyryl, Hestia i Alma - cz. 7; i tylko Domiś

» Pt sty 23, 2009 11:45

Kicorek pisze:

Babcia, nie dawaj wnusiowi ssać palca bo mu się zgryz popsuje

» Pt sty 23, 2009 18:12

Nie będę oryginalna i też sobie cytnę

» Sob sty 24, 2009 20:41

Pępowinka wreszcie odpadła, a obydwa oczka pięknie patrzą na świat

Mały od wczoraj przystopował z przybieraniem na wadze i tu już się tak nie cieszę, bo ja lubię, jak małe kotki jedzą i tyją :twisted:

Georg-inia pisze:faceci to jednak nie mają instynktu opiekuńczego, pokazałam Chico TŻ-towi, a ten : "rany, jaka mysza"

Jakby mu taka "mysza" zaczęła się kokosić na dłoni i nadstawiać brzuszek do miziania, to natychmiast roztopiłby się jak masło w upalny dzień

Wczoraj padłam z gorączką i nie dałam rady wstawić fotek z czwartkowego wieczoru. Teraz nadrabiam.

Bonito uznał, że posłanko jest całkiem przytulne:

I cała rodzinka w komplecie z Almą na stałym posterunku:

Wpadłam dziś w odwiedziny na wystawę kotów, ale ze względu na złe samopoczucie nie wyżyłam się zbytnio fotograficznie. Za to pogadałam ze znajomymi

» Sob sty 24, 2009 21:04

Ja się rozpuszczam jak masło w upalny dzień patrząc na te devonią rodzinkę :1luvu:

» Sob sty 24, 2009 21:38

No to masz jeszcze - świeże, pstryknięte po powrocie z wystawy

(niestety przy sztucznym świetle i bez flesza ze względu na otwarte oczka, za to historyczne, też ze względu na otwarte oczka

)

Mój biały okruszek: :love:

Biały okruszek się drze: :twisted:

A Bonito fika nad nim koziołki: :lol:

» Sob sty 24, 2009 21:51

Fikający Bonito :ryk:

» Sob sty 24, 2009 21:52

Brawo oczka, tak trzyamac- otwarte! :ok:

cuda na kocuku mnie powalily

» Sob sty 24, 2009 22:05

NO teraz to się już całkiem rozpłynęłam.......... :1luvu:

» Sob sty 24, 2009 22:18

Kicorek pisze:
Biały okruszek się drze:

Matko! Ale przegapiłam wydarzenie! Padłam i leżę! :1luvu:

Chico jest najpepienkniejszy na świecie!!! Obawiam się że teraz to już muszę mieć demonka, co więcej uważam że jest mi do życia niezbędny!
Boski chłopczyk, z całego serca gratuluję!

A jeśli chodzi o skomplikowane ciąże i cesarki, bardzo wspólczuję, znam z własnego doświaczenia .... przy Rózi cesarka, przy Chihiro też- i przy tej drugiej straciliśmy 3 maluszki i wet prawie zabił Divę.... :evil: