Karłowaty Aluś - nowy wątek, proszę o zamknięcie tego :)

» Czw sty 22, 2009 21:42

Kupaj Aluś, kupaj, bo my tu się wszyscy o ciebie zamartwimy :oops:

/o moim TŻie nie będę wspominać :roll:

/

» Czw sty 22, 2009 22:09

Podałam drugą dawkę parafiny - była lekka walka, Alusiowi wcale nie smakowało.

Masowanie brzusia Alusiowi też się nie podoba, ucieka do budki :cry:

Efektów brak :cry:

Najgorsze jest to, że Aluś chce jeść

Dzisiaj odpuściłam wszystkie leki - ale nie mam siły męczyć biednego Alusia.

» Czw sty 22, 2009 22:34

A skąd wiesz, że nie przydarzyło się Alusiowi zrobić do kuwety? Ja prawdę mówiąc przy 5 kotach nie potrafię stwierdzić, kto akurat się nie wypróznił, jeśli nie towarzyszą temu inne bardziej niepokojące objawy.

» Czw sty 22, 2009 22:41

mziel52 pisze:A skąd wiesz, że nie przydarzyło się Alusiowi zrobić do kuwety? Ja prawdę mówiąc przy 5 kotach nie potrafię stwierdzić, kto akurat się nie wypróznił, jeśli nie towarzyszą temu inne bardziej niepokojące objawy.

Miziel52 - wiem, bo Aluś po pierwsze nie uznaje kuwet

, załatwia sie tam gdzie akurat jest - a dzisiaj właściwie nie ruszał się z otwartej klatki :cry:

No i wielkość brzusia Alusiowego osiągnęła rozmiary olbrzymie :cry:

» Czw sty 22, 2009 22:45

Alusiu
co jest?
szybciutko prosimy kupala
:ok:

» Czw sty 22, 2009 23:57

Pamietam ,ze Norkowi wet dal pod skore kroplowke zeby go nawodnic mocniej bo to cos tam mialo pomoc i dostal zastrzyk rozkurczowy . Alus walnij klocka ,nie wyglupiaj sie maly