Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Pieczarka pisze:Już sobie wyobrażam jak by wyglądała po spotkaniu z Go!Go!.
Nemeziss pisze:To ja się przywitam ze wszystkimi których znam i wszystkimi których nie znami od razu do sprawy przejdę. Miałabym potencjalny domek dla długowłosego plaskacza. Moja przyjaciółka, zakochana po uszy w moich futrach, powoli zaczyna myśleć o swoim. Urobiłam już ją na 70% z pozostałe 30% musialyby zrobić fotki i opowieść. Koteniek byłby jedynakiem i myslę że w naszych zakoconych domach to pewna szansa. Płeć obojętna, kolor też byleby był futrzasty, mruczący i najlepiej śpiący w łóżku z pańcią
) Może byc ogolona bieda (nawet lepiej bo działa na litość jak moja Zuzieńka ), ale ze względu na mój bliski kontakt i bezpieczeństwo moich futer najlepiej żeby nie miała grzybka.
Coż mi się kojarzy, że Pieczarka miała tymczasa jedynaka...
dalia pisze:Nemeziss pisze:To ja się przywitam ze wszystkimi których znam i wszystkimi których nie znami od razu do sprawy przejdę. Miałabym potencjalny domek dla długowłosego plaskacza. Moja przyjaciółka, zakochana po uszy w moich futrach, powoli zaczyna myśleć o swoim. Urobiłam już ją na 70% z pozostałe 30% musialyby zrobić fotki i opowieść. Koteniek byłby jedynakiem i myslę że w naszych zakoconych domach to pewna szansa. Płeć obojętna, kolor też byleby był futrzasty, mruczący i najlepiej śpiący w łóżku z pańcią
) Może byc ogolona bieda (nawet lepiej bo działa na litość jak moja Zuzieńka ), ale ze względu na mój bliski kontakt i bezpieczeństwo moich futer najlepiej żeby nie miała grzybka.
Coż mi się kojarzy, że Pieczarka miała tymczasa jedynaka...
jeśi to pierwsze koci ma być to dzieweczyny wybierzcie proszę kocine zdrową i bezproblemową i wyadoptujcie.
Takie domki to skarb, jest szansa na dokocenie o ile obecna kicia bedzie bezproblemowa
Nemeziss pisze:To ja się przywitam ze wszystkimi których znam i wszystkimi których nie znami od razu do sprawy przejdę. Miałabym potencjalny domek dla długowłosego plaskacza. Moja przyjaciółka, zakochana po uszy w moich futrach, powoli zaczyna myśleć o swoim. Urobiłam już ją na 70% z pozostałe 30% musialyby zrobić fotki i opowieść. Koteniek byłby jedynakiem i myslę że w naszych zakoconych domach to pewna szansa. Płeć obojętna, kolor też byleby był futrzasty, mruczący i najlepiej śpiący w łóżku z pańcią
) Może byc ogolona bieda (nawet lepiej bo działa na litość jak moja Zuzieńka ), ale ze względu na mój bliski kontakt i bezpieczeństwo moich futer najlepiej żeby nie miała grzybka.
Coż mi się kojarzy, że Pieczarka miała tymczasa jedynaka...
Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, Google [Bot], puszatek i 54 gości