Jeszcze 3 kociaki na balkonie. Czekają.

» Śro sty 07, 2009 22:06

Kasiu tutaj jest wątek moich futerek i codziennie świeże wieści o Melce http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=74487&highlight=

a maluchy są, teraz jedzą głownie suche, troszke mokrego im daje, ale jedzą przy mnie, potem zabieram, bo i tak zamarza. Dostają też mleko skondensowane z goracą wodą, to je chyba troszke rozgrzewa w taką pogodę...

» Śro sty 07, 2009 22:07

a maluchy oczywiście na wiosne ciachne!

» Pt sty 09, 2009 1:25

no to hop!!! do góry po domki :!:

» Pt sty 09, 2009 1:37

milenap pisze:
Niestety, łapanie kociaków zostaje na razie zawieszone.

Nie mogę mieć zadnego kociaka w domu. Okazało się, ze moja Mela również ma białaczkę (3 m-ce temu test był negatwny, była zaszczepiona, zrobiliśmy test wczoraj, bo za długo ciągnęła się jej choroba). Ma bardzo słąbe wyniki. Wirus zaatakował jej szpik i układ odpornosciowy. Ma tylko 3 tysiące białych krwinek. Jest bezbronna. Kociak z najmniejszą nawet infekcją, w kawalerce, przy obecnym stanie zdrowia Meli to dla niej wyrok.

Bardzo mi przykro, ze tak sie stało, wybór jest paskudny, ale nie mogę narazić Meli jeszcze bardziej

Kotki dostają oczywiście jeść,daję im tez beta-glukan na odporność, maja budkę. Nie mogę teraz nic więcej. Nie mogę ich wziać do domu Przykro mi, ze nieszcześciem tych trzech było to, że nie dały się szybciej złapać

Granula, zacytowałam siebie...akcja zawieszona :cry:

» Pt sty 09, 2009 1:43

moim zdaniem i tak bardzo dużo robisz... dzięki temu mają jakiekolwiek szanse na przetrwanie... ciepła budka i jedzonko to bardzo dużo

przykro mi z powodu Twojego kota, oby było już tylko coraz lepiej

szkoda, że nie ma w pobliżu Ciebie kogoś, kto mógłby przetrzymać kociaki od razu po złapaniu, bez chwili przetrzymywania u Ciebie... ale o DT teraz ciężko wszędzie :roll:

» Śro sty 21, 2009 8:09

Nie mam jak pomóc, mogę tylko kciuki potrzymać i ciepłe myśli słać...

» Śro sty 21, 2009 19:39

Dziękujemy, kociaki są nadal, na szczęscie zdrowe, jedzonko mają, domek jest..niestety nic sie najprawdopodobniej nie zmieni. Oprócz sterylizacji jak podrosną.

Do Melki dołączył Gluś, też ma obniżone białe krwinki, słabą odpornosć...niestety nie umiem podjąć takiej decyzji, by je narazic...a w kawalerce nie ma możliwości, by zapewnic bezpieczeństwo wszystkim

» Pt sty 23, 2009 22:53

Milenko, wielkie kciuki za Ciebie i Twoje wszystkie koty, żebyście byli zdrowi i żeby się w końcu powolutku zaczęło wszystko rozplątywać..

Jeszcze 3 kociaki na balkonie. Czekają.

Kto przegląda forum