Casica, na pewno po jakimś czasie zaakceptują. Jeśli będą tam kochane, jeśli opiekun będzie cierpliwy. No bo na pewno na początku będzie to dla nich bardzo duża zmiana. Mogą byc zdezorientowane i się bać...ale w kochającym domku z pewnością szybko się odnajdą.
Teraz tylko żeby znalazły najlepsze domki!!!!
Pani Katarzyno
rozmawialam z obecnym opiekunem, dla mnie najwieksza trudnosc w transporcie - jestem pewna, ze znajdzie sie jakies rozwiazanie ale potrzebuje pomocy.
Wszystkim cioteczkom dziękujemy serdecznie za wsparcie mentalne i podnoszenie wątku.
Jakoś odzewu co do Eddiego i Hepi nie ma A to takie piękne koty, piękne, zadbane, zdrow.
A macie jakis pomysł na transport do Gdańska?
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!