Wczoraj wieczorem miałam telefon od znajomej karmicielki, mówiła, że od świąt w jednej piwnicy mieszka maleńka kotka. Dzisiaj z Kalinuwką byłyśmy na zwiad z aparatem, kicia jest cudna. Ma ze 3 mies., wygląda zdrowo, w piwnicy bloku dozorca, czy konserwator ze spółdzielni, nie ważne, postawił jej kuwetę, ma tam miski z karmą, ale powinna szybko znaleźć dom, bo zaczyna ją interesować świat poza drzwiami piwnicy, kombinuje, jakby się wydostać.
Kotka mruczy, bawi się czym się da, pan ją wpuszcza też do sporego pomieszczenia gospodarczego z oknami. Jutro albo jeszcze dziś ją stamtąd zabierzemy, koleżanka kombinuje, żeby umieścić ją na krótki tymczas u cioci, która już zmiękła, niemniej jednak zależy nam aby szybko znaleźć jej domek, bo pomieszczenie, w którym będzie kotka jest nieogrzewane.
To maleńka, która okazała się maleńkim, dlatego zmieniam post:
kontakt: 0-606-450-268