
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Korciaczki pisze:Więc o Orsonku- nowym przybyszu...
Trochę nam głupio, bo kociak miał trafić do nas, ale nie mamy zgody wszytskich domownikówPracujemy nad tym, ale nie wiadomo co będzie. Dopiero co pojechała do adopcji Morisia- więc może trzeba czasu.
No nic, ale jak nie możemy go mieć u siebie to pomożemy finanoswo.
Bazarki w drodze![]()
Wracałyśmy do domu, ale wiadomo cięzki plecak, zimno to nasze tempo było wręcz żółwie. Niosłyśmy akurat jedzonko dla bezdomnej koteczki ala Czort lub Bona. Taka łaciatka, biedna, smutna, głodma, kulejaca, i dzika strasznie, za chiny nie pozwoli się do siebie zbliżyć... I zza krzaków wyskoczył nam ten o to dziwny, brudny pręgosek z białym. Stojąca obok młodzież, towarzystwo podejrazne, typ ,,papieroska?". Aż się zdziwiłyśmy ża zainteresowali się losem malucha, bo próbowali nas zachęcić do wzięcia go. Od razu go wzięłyśmy, kot był ewidentnym podrzutkiem. Znaleziony przez jedną dziewczynę pod samym wet, przy ruchliwej ulicy (kto słychał o wielkiej alei Niepodległości, ten wie o czym mówimy), a zabrany z tamtąd przez jakiegoś chłopaka. Wcisneli nam więc (podkreślamy: brak oporu z naszej strony) kociaka, no to poszłyśmy- od razu do wet. Zaprzyjaźniona tam recepcjonista zrobiła oględziny i wzięła od nas kontakt na wypadek gdyby była to zguba. Wyposażone w kartonowe pudło, które wzięłyśmy tak z uprzejmości,a wyrzuciłyśmy zarz z rogiem. Wolałyśmy nieśc kota w rękach, pod kurtką...
Orson to typowy kot domowy. Ocierał sie o nasze nogi pod wet., mruknął co jaki czas. Po porstu: kocio z domu.
U Justy&zwierzaki ofuknął jedynie Diabełka i przyłążył prztyczka Ozzy'emy. Psów raczej się nie boi, raczej kotów. Był w szoku, że widzi tyle futer na raz![]()
Na początku nie jadł, nie pił- potem dostałyśmy PW że już jest OK.
Taki więc mamy kolejnego mruczkaCameo wpisz go na 1szą i na stronkę
Korciaczki pisze:
Cameo pisze:Dzięki Teresoi LimLim za przeniesienie wątku
terenia1 pisze:Cameo pisze:Dzięki Teresoi LimLim za przeniesienie wątku
Nie ma za cowidzę to na przykładzie naszych wątków, na kotach jest bardzo duży ruch
w porównaniu z kociarnią, jak watek bedzie częściej czytany to zawsze ktoś chetny znajdzie się do pomocy
a w zbiorczych wątkach giną z kolei kociaki poszukujace domków, bo nikomu nie chce się przekopywać przez dziesiątki stron watku
takie psychologiczne oddziaływanie forum na ludzi
i mozna też zmieniać w miarę okolicznosci tytuł wątku - oczywiście zachowując główną część , żeby było wiadomo co się dzieje w wątku
Marta śmieje się ze mnie że jestem rekordzistką w zakłądaniu watków
Petka-P1 pisze:przepraszam za chwilową nieobecność
Orsonek oczywiście będzie mieć zrobione allegro i gumtree.....niestety dopiero pod wieczór
ślizny z niego kocio
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 738 gości