130 Kotów Szczecin Prosimy o wsparcie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 21, 2009 3:29

anna57 pisze:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=87380
Dziewczyny, ktoś ze Szczecina szuka kota..
Tak widziałam ten wątek. Ale u mnie raczej biegają po stołach i drapia meble. Nie mam takiego jak ta Pani poszukuje. No moze jeden by się nadał. Ale głowy nie dam.Wpisałam swoją propozycję na tamtym wątku.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31686
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro sty 21, 2009 7:26

Biedny Pysiolek... :crying:

Widzę Izo, że wrzuciłaś Jego zdjęcia na forum. Poradziłaś sobie-super.

A tak wogóle - to dzień dobry!

aglo

 
Posty: 2930
Od: Wto gru 02, 2008 7:42
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Śro sty 21, 2009 10:05

PANI IZO CO SIE STALO

BOZE MOJ pYSIOLINEK
NORMALNIE NIE WIERZE :( :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:

PYSIOLKU[*]zajmi sie tam moim Stefankiem[*]

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Śro sty 21, 2009 10:38

No stalo się Wiora. Stalo. To co nie musiało niestety. Zabrakło pewnie ułamkow sekund.Jechalam wczoraj do Kociakow z opuszczonych dzialek i z daleka ujrzalam cos na drodze. Niestety przeczucie rzadko mnie w takich sytuacjach myli.Pomyślalam; Pysiolek, Boże tylko nie to!!!!!!!Tak mnie zdusilo że nawet nie wiedzialam co sie dzieje. Jechalam i krzyczalam;Pysiolek, Pysiolek.Ale On nie wybiegł do mnie ze swojej budki, nie wybiegl nie przywital się jak zwykle.Zostalo z niego tak niewiele. ale czułam że to ON.To byly jego uszka, łapki porozrzucane po ulicy. Nie moge pisac, bo znow ryczę. Nakarmilam tamte kotki z opuszczonych dzialek, bo to zaraz obok. Potem znow wieczorem pojechałam do Pysiolka, liczac ze to wszystko nieprawda. Ze przyjdzie. Ze moze go poprostu nie bylo. Czekal na mnie tylko Martin.Rozryczalam się nad Martinem i pytalam go: DLACZEGO? PO CO? Po co to wszystko było? Po co Pysiolek znow przebiegal tą przeklętą ulice?Po co Mu to było? Mial tu budke. Ostatnio bylam u niego po dwa razy dziennie z jedzonkiem, przy okazji tamtych kotkow. Nie musial Wiora! Nie musial! Tam nie ma nic. Łaki, zarosla. Nikt go nie przestraszyl. Pies go nie pogonil, ani zaden czlowiek. Wiem bo tam nic takiego nie moglo się przydarzyc. TO jest bardzo spokojne miejsce. On poszedł ot tak poprostu jak zwykle. Nie wiem po co?????Przedwczoraj wieczorem zjadl jak zwykle. Wcześniej dostal jeszcze w poludnie. Wieczorem nie byl wiec mocno głodny. Ale zjadl troszkę i poszedl do budki bo padało. To się musiało stać albo w nocy albo nad ranem.W poludnie jak przyjechalam już nie wybiegl do mnie się przywitać. Czuję Okropny żal, rozpacz, zlosć. Byl taki wyjątkowy. Nie umiem się z tym pogodzic. Nie umiem pogodzic sie z Jego brakiem. Ryczę jak bobr.Bardzo mi przykro Wiora :cry:On nie pobiegl tam szukac towarzystwa, bo byl samotnikiem. W dodatku byl wykastrowany. Po swojej stronie mial cale mnostwo kotów do towarzystwa. Kilka metrów od Siebie. Nie rozumiem tego. Nie rozumiem. :cry:
Ostatnio edytowano Śro sty 21, 2009 10:47 przez iza71koty, łącznie edytowano 2 razy
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31686
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro sty 21, 2009 10:41

Pyśku, śliczny buraniu :(( [*]
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Śro sty 21, 2009 12:23

Iza. wiora :cry: :cry:
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Śro sty 21, 2009 18:36

Podnosimy koteczki...
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Śro sty 21, 2009 19:45

Boze tak mi przykro :cry:
ja tez rycze jak bobr :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
MOJ PYSIOLINEK KOCHANY BOZE POZWOL WIERZYC ZE NIE CIERPIAL :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
tyle przykrosci Pysiu nie zyje ,ja stracilam prace przez pi..na za przeproszeniem recesje,caly dzien do dupy
pani Izo nie jest pani sama ja tez ten rok zaczelam bardzo fatalnie i nie mam juz nadzieii ze cos sie zmieni zwlaszcza po dzisiejszym dniu :cry:

pani Izo lacze sie w bolu :cry: :crying: :crying: :crying: :crying: :crying: :crying: :crying:

:placz: :placz: :placz: :placz: :placz: :placz: :placz: :placz: :placz:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Śro sty 21, 2009 21:19

Bardzo wspólczuję... :(

Anna3

 
Posty: 164
Od: Śro wrz 17, 2008 18:38
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Śro sty 21, 2009 22:34

podrzuce jeszcze watek i uciekam sie polozyc
mm pewnie i tak bezsenna noc ale coz
spokonej nocy wszystkim zycze.

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Śro sty 21, 2009 22:37

wiora
dobry, spokojny sen to podstawa dobrego funkcjonowania w ciagu dnia. Dobrej nocy życzę, mimo wszystko.
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Śro sty 21, 2009 22:39

Witam Serdecznie Dziewczyny. Od wczoraj jest mi tak niesamowicie przykro i ciezko na sercu, ze co chwile mnie nachodzi i rycze. Pysiolek byl z Nami kilka miesiecy, ale był wspanialym wyjatkowym kotem. Był wiernym i bardzo wdziecznym Przyjacielem, ktory na moj widok wybiegal radosnie i tak pieknie się wital i prowadzil do miseczki. Analizowalam już wszystko i myślę ze ktoś popelnil blad kastrując Pysiolka. Tam na dzialkach jest wiele kotów. Ale one mają swoj instynkt i żaden kocur nie pcha się na ulice. Ten instynkty pozwala im czesto przetrwać i unikać niebezpieczenstw. Pysiolek choć byl napewno bardzo ostrozny, w stosunku do obcych ludzi, nie potrafil zachować dystansu do otoczenia. Kiedy wybiegał do mnie biegl razem ze mną wąziutka scieżka zaraz przy samej ulicy i nie bal się .Nie raz prosilam zeby czekał w krzaczkach ale on wybiegał i razem już szlismy dalej.Nie znam jego przeszłosci. Wiec podejrzewam ze albo Pysiolek zostal wykastrowany i przywieziony na dzialki, bo ktos się go zwyczajnie pozbyl z domu. Albo byl wykastrowany jako kociak działkowy. Mial swojego człowieka ktory go karmil a potem tego czlowieka zabraklo. O tym moze świadczyć fakt że biegal po drzewach i polowal. Być moze jego zycie nie bylo aż takie złe i stad miał wiekszą odwage niz inni. Tego wszystkiego nie wiem. Ale wiem ze prawdopodobnie żadna z kotek na tych dzialkach nie jest wysterylizowana.Dzis spotkałam Starszą Karmicielkę. Nie jest to żadna z osob do których mam kontakt. Starsza Pani przyjezdza az z Centrum Szczecina do kociakow .Przyjeżdza raz w tygodniu. Przywozi im 3 kg gotowanego cieplego jedzonka , trochę suchej karmy i litr cieplego mleka. Jednak twierdzi ze to za mało.Placze nad losem kociakow, nad tym że zabrali im dzialke w która włozyli tyle serca i pracy. Najbardziej zal jej zwierzat i przyjeżdza do nich raz w tygodniu. Z rozmowy wywnioskowałam że nikt nigdy nie sterylizował.Pytalam o to celowo bo chce mieć jasnosć sytuacji a kotka nie zawsze ma nadcięte uszko wiec szukam wszelkich tropow aby sie czegoś o tych kotach dowiedzieć.Zrobilam dzis troche zdjeć Naszym kociaczkom. Zrobilam też zdjecia kociaczkom z opuszczonych dzialek. Ale tym razem inne. Chce zebyście spojrzeli na nie moimi oczyma. Jakie są piekne. Jaka dobroc od nich bije. Chcę aby każdy zrozumial dlaczego chce pomoc i zorganizować tam sterylki, które są priorytetem w tej sytuacji. Kotki mają osobne zdjęcia. Każdy jest śliczny i wyjatkowy. Dzis umieszcze kilka.Od dwoch dni pomaga mi w zakupach moja sasiadka. Kupuje korpusy i makaron. Jest to dla mnie duze odciazenie zwlaszcza teraz i wiem ze nadal mogę liczyc na Jej pomoc. Wrocilam też do tabletek Wiory o ktorych zapomniałam. Dokupilam sobie Magnez, bo juz dawno nie bralam a jest mi potrzebny. Pytalam w aptece o Biovital w tabletkach ale są całe opakowania dosć drogie a na listki kupić nie mozna. No to jeszcze poczekam. No i szyszke chmielu bo po niej lepiej mi się śpi i nie wkurza mnie jak kot drapie w kuwecie przez pół godziny.Poniewaz dziś nie mogłam byc absolutnie sama corcia śasiądki, tej od korpusów pomagała mi w przyrządzaniu jedzenia dla Kociakow a nawet zaliczyla ze mna na nożkach trzy trasy w tym trase do kotkow na opuszczonych działkach. Musiałam tam z kims isć bo wiedzialam ze bede przechodzic obok Pysiolka. Dziewczynce się podobało choc chodzi do drugiej klasy i narobila ze mna kilometrow i powiedziala ze jutro też przyjdzie bo i tak ma ferie i sie nudzi. Teraz juz nie boje sie chodzić po opuszczonych dzialkach bo poznalam wszystkich bezdomnych którzy tam mieszkają. To biedni ludzie ale z wielkim Sercem. Zawsze pytaja teraz o Kociaki. Jak cos mają to też im zawsze podrzuca.Mowimy sobie Dzien Dobry i witamy sie grzecznie jak Dobrzy znajomi. Myślę ze sie cieszą że zaglądam do kociakow bo pewnie też im cieżko na to wszystko patrzec. U Naszych kociaczkow wszystko dobrze, poza tym ze nadal nie ma Gizmusia i Łapki. Tygrysek też się rzadziej pojawia ale i niego to teraz normalne.Pozdrawiam Wszystkich Bardzo Serdecznie.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31686
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro sty 21, 2009 23:37

Szarusia Opiekun Wirtualny Lemoniada


Obrazek-Obrazek-Obrazek-Obrazek-Obrazek-Obrazek-Obrazek-Obrazek-Obrazek
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31686
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw sty 22, 2009 0:15

Trusia Opiekun Wirtualny JA-BA




Obrazek-Obrazek-Obrazek-Obrazek-Obrazek-Obrazek-Obrazek-Obrazek-Obrazek
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31686
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw sty 22, 2009 0:51

Zezolcia Opiekun Wirtualny Diafora

Obrazek-Obrazek-Obrazek-Obrazek-Obrazek-Obrazek-Obrazek-Obrazek-Obrazek
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31686
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Evilus, nfd, northh i 236 gości