Moniko - cieszę się, że nas odnalazłaś
i bardzo się cieszę z mruczenia

:):)
wstaw możliwie szybko jakieś porządne fotki, to poprosimy allegrowiczów o ogłoszenie dziewczyny, ma w końcu niewiele czasu na znalezienie sobie nowego miejsca...
Dziś odwiedziłam siostrę Kratki w lecznicy i dobre 40 minut nosiłam ją na rękach, całowałam w pyszczek, miętosiła, ugniatałam i ogólnie się znęcałam, łącznie z obcięciem pazurków. Nie mruczała, ale pod koniec zaczęła juz trochę nadstawiać głowę. Niestety boi się nadal - potrzebuje kogoś, kto ją cierpliwie przekona do człowieka. Jest ABSOLUTNIE NIEAGRESYWNA, ani razu nie powiedziała brzydkiego słowa i nie syknęła, jedyne co probowała dwukrotnie - to zwiać... szukamy PILNIE DT!