Oj tam, od razu odchudzanie, on takiej jest budowy. Jest to zwierzę kochane, aczkolwiek o zmiennych nastrojach,, własnie mnie lekko pogryzł na przywitanie, ale na pewno z tęsknoty.
Pisokotku, Kubus dziekuje za pamięc.
Kicorku, jak się będziesz wystawowac w Łodzi, Arlekin zaprasza na herbatkę.
najwyżej szprotki:) Arlekin je lubi.
Ogólnie jest różnie, czasem goni trochę Maszę, ale dwa dni temu widziałam jak Ofelka lizała go po główce. Jest trochę z "boku" względem innych, czasem zaczepny, czasem zabawowy.