Koty Babci i Rustie I

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 17, 2009 18:09

Ela, straszne to... :cry: :cry: :cry: Tak źle z Psocią?...
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie sty 18, 2009 0:49

Rustie pisze:Psocia kiepsko :( Zostało nam kilka-kilkanascie tygodni, pod warunkiem ze zacznie jeść :( Ogólnie czuje się dobrze nic ją nie boli, tylko słabnie i chudnie. Zaczyna wyglądać jak Perła Toszy zaraz po przyjeździe ze schroniska.


Niedobrze... :(

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 19, 2009 16:57

Elu, jak Psocia?

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 19, 2009 20:02

Wieprzowinę zjadła :) Przy Poli tez to zdawało egzamin, niech więc je, i tak nie zdąży jej odchorować :(

Gość Niedzielny: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=86707&start=45 ;)

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 19, 2009 20:23

Rustie pisze:Wieprzowinę zjadła :) Przy Poli tez to zdawało egzamin, niech więc je, i tak nie zdąży jej odchorować :(



Niech je, byleby jadła.

Gość Niedzielny...


To brzmi nieźle :wink:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 19, 2009 20:26

Ela ma kota 8O :D

Z Warszawy :twisted:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 19, 2009 20:29

to taki nowy snobizm , co? ;)
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 20, 2009 16:27

Okruszynka dostała rui :strach: Trochę nas to zaskoczyło, ale fakt, ona ma 5,5 miesiąca, tylko o tym zapominamy przez jej wielkość. Nie wiem co z zabiegiem, ona nawet 1,5 kg nie waży :roll: Jest szansa że urośnie, Piratka też długo była malutka (a teraz... :twisted: ), więc chyba poczekamy. A z drugiej strony wolę kastrować młodziutkie koty :roll:

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 20, 2009 22:42

Ale nie takie chudziutkie chyba... Podobno delikwentka musi mieć co najmniej 2 kilo. Współczuję przeżyć.

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 21, 2009 8:37

O rany :roll: Taka ociupinka i rujka :strach:
Może chociaz szybko przejdzie...

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 21, 2009 10:29

Olga i Diana życzą sobie minimum 1,8 kg kota. Monika Boroń kastruje kocięta (z powodzeniem), ale nie wiem czy ma preferencje co do wagi.
Tyle, ze tu nawet nie o wagę chodzi, ona wydaje nam się ciągle za słaba na tak inwazyjny zabieg :roll:

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 21, 2009 11:13

A bardzo daje w kość tą rujką?

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 21, 2009 11:20

Rustie pisze:Olga i Diana życzą sobie minimum 1,8 kg kota. Monika Boroń kastruje kocięta (z powodzeniem), ale nie wiem czy ma preferencje co do wagi.
Tyle, ze tu nawet nie o wagę chodzi, ona wydaje nam się ciągle za słaba na tak inwazyjny zabieg :roll:


pamietasz te maluchy z przepuklina?
ale one wazyly cos ok 2 kg
Monika musi zobaczyc kota zanim podejmie decyzje
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 21, 2009 11:25

Rustie, jak masz wątpliwości, to się nie spiesz. Dla spokoju sumienia. Ruja jest uciążliwa, ale kończy się po tygodniu zazwyczaj, a sumienie gryzie nieporównywalnie długo...
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Sob sty 24, 2009 20:22

Już mi przeszło 8) Po prostu przez 2 noce śniło mi się jak mała umiera na raka sutka :roll:

Dziś do domu pojechał Karo. Do tych od fretki - jednak :) To dlatego ostatnio sami idioci o koty dzwonili, był mu ten dom po prostu przeznaczony. Poznał ich od razu, przyleciał galopem na kolana i mruczał gdy go wynosili w transporterku (zdrajca!).

Jaś podobno rozwydrzonym dominantem się stał. Ustawia wszystkich, kochają go bardzo. Kociarze to jednak dziwni ludzie :wink:

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 38 gości