Jestem próżna, więc chciałam się pochwalić wypasionymi zdjęciami Ramolki na tle choinki. Tylko, że ona za diabła, nie chce się przy choince ustawić i ładnie wyglądać na zdjęciach. Trudno, wklejam co mam
Ulubione miejsce Ramolki (nigdy nie traci nadziei...):
Legowisko psa (Ramolka po prawej obrócona hmm... ogonem do obiektywu):
Dantejskie sceny:
Jak już pisałam - zrównoważony pies to dla Ramolki nie problem... taki trochę mniej zrównoważony widać też nie:
