Garfield ma naprawde swietny domek 

 taki troszke zakocony i super opiekunow 

 podroz byla ekscytujaca....zrobilam pare fotek, moze jutro uda mi sie je wlepic 

 szkoda ze nie udalo mi sie zrobic zdjecia "Garfield-kierowca"....siedzial przed kierwonica, na kolanach kierowcy, podczas jazdy!!!!! Ale zanim ja wyciagnelam aparat byl juz pod moimi nogami 

 Swoja droga, musicie wiedziec, ze ten kot jest OGROMNY!!!! W zyciu takiego wielkiego nie widzialam!!! Ale taki "puchatek" z niego 
