Beety-to postanowimy w sobote,niedzielę-takich delikwentów jest na pęczki
Ewaa6-ja nie wiem o jakich metamorfozach Ty piszesz, nie ma na stronce takiego działu.Jedyne metamorfozy sa na filmiku, ale on został wtedy zgrany ,skonczony i nie ma byc zmieniany.
...dzis zły dzień....
jakis taki ..straszny..nie wiem jak to opisac.
Stwierdziłysmy z Boenką ,że dzis kocuiarnie odwiedziły jakies złe duchy kocie, albo ludzkie
Wrócił do schroniska Luk-i przez przypadek nie wińcie Grzesia.
Luk okazął sie zupełnie innym kotem niz sprawiał wrazenie.
Triska była bardzo bita i tak strasznie maltretowana przez niego psychicznie, ze siedział w miejscu i sikała pod siebie
Luk pogryzł tez Grzesia , mocno
Być moze to reakcja na zmiany, ale problem w tym, ze Luk zupełnie nie był zestresowany, on sie poczuł tam odrazu jak Pan domu i chciał zdominowac wszystkich. Odmowienie mu pogłaskania kończy sie drapem, albo gryzem.
Chyba trafił nam sie trudny orzech do zgryzienia, zanim znajdziemy mu dom, trzeba go poobserwowac dokładnie.
Ale jeszcze bardziej zmartwił nas dzis Bączek
cos mu sie dzieje.nie wiemy czy to ma cos wspołnego z wczorajszym zylexisem.
Otóz, rano ładnie Bączek zjadł, po czym po jakiejs godz zaczęły go łapac jakies straszne skurcze
Zaczęło sie od ogona, potem tylnie łapy, potem przednie.Strasznie płakał.wyginało go okropnie

.
Potem przerwa, wszystko oki i znów powtórka
Jest w klatce na korytarzu na obserwacjii.
dostał relanium, wydaje mi sie ,ze teraz jest dobrze.
Ale niestety sparwdze to rano dopiero.
Wszystkie koty jakies dziwne, mało jadły, nawet Tetryk siedział w kącie...mówie Wam duchy
Dos chroniska trafiła cudna bura gdzieś 4 miesięczna koteczka, tuliła sie , zaczepiała przez kraty, miaukała.
A jak wyszłysmy z kociarni była cała zjezona,jak wsciekle dziki kot
Szok
Jakies niedobre fluidy były dzis wsród ,,naszych,, kotów