Teraz MY, cz.3 Fotki s. 28, 30, 41, 86

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 17, 2009 18:44

moś pisze:
Lemoniada pisze:XS to ja noszę staniki i bluzki z Orsaya 8) A majtki L :crying:

:ryk: to tak ja , o my nieszczesliwee :crying:


Że niby nieszczęśliwe szczuplaki? :roll:
Obrazek
Obrazek Obrazek

mimw

 
Posty: 7010
Od: Sob mar 10, 2007 17:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sty 17, 2009 18:45

mimw pisze:
moś pisze:
Lemoniada pisze:XS to ja noszę staniki i bluzki z Orsaya 8) A majtki L :crying:

:ryk: to tak ja , o my nieszczesliwee :crying:


Że niby nieszczęśliwe szczuplaki? :roll:

nie, nieszcześliwe bezbiuścia :roll:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Sob sty 17, 2009 19:01

moś pisze:
mimw pisze:Że niby nieszczęśliwe szczuplaki? :roll:

nie, nieszcześliwe bezbiuścia :roll:


Aaa też byłam bezbiuściem, ale się dobrze ostanikowałam :mrgreen:
Za to szczupła nie byłam nigdy :(
Obrazek
Obrazek Obrazek

mimw

 
Posty: 7010
Od: Sob mar 10, 2007 17:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sty 17, 2009 19:06

Ja szczupla bylam...10 lat temu :roll: teraz tylko bezbiustna :roll:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Sob sty 17, 2009 20:57

moś pisze:
mimw pisze:Że niby nieszczęśliwe szczuplaki? :roll:

nie, nieszcześliwe bezbiuścia :roll:

Ja nie dość, że na górze płaska, to jeszcze na dole grucha :crying:

Lemoniada

Avatar użytkownika
 
Posty: 12924
Od: Pon maja 29, 2006 18:56
Lokalizacja: Białystok /Warszawa

Post » Sob sty 17, 2009 21:13

Lemoniada pisze:Ja nie dość, że na górze płaska, to jeszcze na dole grucha :crying:


No ja na dole szeroka, na górze niestety też i to fcale a fcale nie jest biust, to czego mi w górnych partiach zbywa :placz:
Obrazek
Obrazek Obrazek

mimw

 
Posty: 7010
Od: Sob mar 10, 2007 17:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sty 17, 2009 21:17

ja w miarę równa od góry do dołu, ale za to chwila nieuwagi i dwa rozmiary większe ciuchy trzeba kupować. Coraz więcej wysiłku kosztuje utrzymanie swojej figury. A i tak to już dawno nie to, co przed 10 laty :crying:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob sty 17, 2009 21:19

Femka pisze:ja w miarę równa od góry do dołu, ale za to chwila nieuwagi i dwa rozmiary większe ciuchy trzeba kupować. Coraz więcej wysiłku kosztuje utrzymanie swojej figury. A i tak to już dawno nie to, co przed 10 laty :crying:
Ech, mam to samo, 10 kilo temu bylo o wiele lepiej :? Teraz sam zapach frytek mnie tuczy...
Obrazek

Chat

Avatar użytkownika
 
Posty: 12883
Od: Nie cze 15, 2008 8:57
Lokalizacja: Belgia

Post » Sob sty 17, 2009 21:26

Chat pisze:
Femka pisze:ja w miarę równa od góry do dołu, ale za to chwila nieuwagi i dwa rozmiary większe ciuchy trzeba kupować. Coraz więcej wysiłku kosztuje utrzymanie swojej figury. A i tak to już dawno nie to, co przed 10 laty :crying:
Ech, mam to samo, 10 kilo temu bylo o wiele lepiej :? Teraz sam zapach frytek mnie tuczy...


No ja osiągnęłam apogeum ostatnio w kwestii wagi i inszych wymiarów :?

Nie podejrzewałam siebie o taki talent, żeby przytyć 10kg w niecałe pół roku :x (konkretnie pierwsze pół roku związku).
Szkoda, że brak talentu pozwalającego pozbyć się nabytego balastu :roll:
Obrazek
Obrazek Obrazek

mimw

 
Posty: 7010
Od: Sob mar 10, 2007 17:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sty 17, 2009 21:27

u mnie przyczyną nietrzymania wagi był bardzo nieregularny tryb życia i jedzenie w idiotycznych porach. Jak wzięłam się w karby, w ciągu miesiąca odczułam znaczną różnicę. tyle, że trudno mi dopaść solidnego obiadu przed 18.00.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob sty 17, 2009 21:30

mimw pisze:
Chat pisze:
Femka pisze:ja w miarę równa od góry do dołu, ale za to chwila nieuwagi i dwa rozmiary większe ciuchy trzeba kupować. Coraz więcej wysiłku kosztuje utrzymanie swojej figury. A i tak to już dawno nie to, co przed 10 laty :crying:
Ech, mam to samo, 10 kilo temu bylo o wiele lepiej :? Teraz sam zapach frytek mnie tuczy...


No ja osiągnęłam apogeum ostatnio w kwestii wagi i inszych wymiarów :?

Nie podejrzewałam siebie o taki talent, żeby przytyć 10kg w niecałe pół roku :x (konkretnie pierwsze pół roku związku).
Szkoda, że brak talentu pozwalającego pozbyć się nabytego balastu :roll:


Ja po roku w małżeństwie przytyłam....10 kg!!!!!!!! :evil:

Antypatyczna

 
Posty: 7753
Od: Czw wrz 07, 2006 9:45

Post » Sob sty 17, 2009 21:33

Jestem ofiara dokladnie takiego samego przytycia w zwiazku! :lol: Do tego latka leca i metabolizm zwalnia :? Od kiedy zaczelam regularnie chodzic na fitness, metabolizm znowu ruszyl z kopyta i bylo znacznie lepiej. Tyle ze ostatnio nie bylam zbyt regularna, ale zamierzam sie poprawic 8)
Obrazek

Chat

Avatar użytkownika
 
Posty: 12883
Od: Nie cze 15, 2008 8:57
Lokalizacja: Belgia

Post » Sob sty 17, 2009 21:35

Pytanie: czemu kobiety tyją kiedy znajdą się w związku :?: :twisted:
Obrazek
Obrazek Obrazek

mimw

 
Posty: 7010
Od: Sob mar 10, 2007 17:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sty 17, 2009 21:40

Niniejszym obalam waszą teorię - nie jestem w związku, a też się roztyłam 8)

Lemoniada

Avatar użytkownika
 
Posty: 12924
Od: Pon maja 29, 2006 18:56
Lokalizacja: Białystok /Warszawa

Post » Sob sty 17, 2009 21:42

Lemoniada pisze:Niniejszym obalam waszą teorię - nie jestem w związku, a też się roztyłam 8)


Jakoś wątpię byś też zarobiła dodatkowe 10kg :twisted:

Ja w końcu przestałam stawać na wagę :oops: a jeszcze w święta parę osób z rodziny, z którymi się widuję max raz w roku raczyły zauważyć, że mi się przytyło :(
Obrazek
Obrazek Obrazek

mimw

 
Posty: 7010
Od: Sob mar 10, 2007 17:52
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: miau333, Silverblue i 78 gości