Zulusek i Nikita część I

[gosiaa]

Zulusku słodki wracaj do zdrówka, wystarczy już tego chorowania.

[fufu]

Jak Zulusek się miewa? Jak tam zastrzyki?

[magdaradek]

Dziś zastrzyk poszedł dużo lepiej. Mały nawet nie pisnął ale mój mąż "płacze" że mały kojarzy go ze złymi rzeczami, bo on go bierze na zastrzyki, tzn. ja kłuję ale Piotrek trzyma...
on bardzo polubił Zuluska i mówi "no i jak ja cię oddam?" ...

ale ja tfarda jestem... przynajmniej tak na zewnątrz... mały u nas od ponad miesiąca. Nie da się nie przyzwyczaić...

[oleska222]

Jejkuu. Magda, skąd się bierze takich mężuff...?

[Anda]

u nas Oleska takich nie ma
ONY są wszystkie poza LUblinem.

[gosiaa]

Dziś zastrzyk poszedł dużo lepiej. Mały nawet nie pisnął ale mój mąż "płacze" że mały kojarzy go ze złymi rzeczami, bo on go bierze na zastrzyki, tzn. ja kłuję ale Piotrek trzyma...
on bardzo polubił Zuluska i mówi "no i jak ja cię oddam?" ...

ale ja tfarda jestem... przynajmniej tak na zewnątrz... mały u nas od ponad miesiąca. Nie da się nie przyzwyczaić...

Zobaczysz Magda jak Ci zaczną dzwonić, nie chce straszyć ale Wiem bo przeżywam to pierwszy raz, przy poprzednich tymczasach przesłuchania "przejęła" Ania i wszystkie kociaki trafiły naprawdę super.
A ja teraz jak wyświetla mi się nieznany numer z punktu drętwieję i zaczynam sie jąkać

[magdaradek]

Zuluskowi dziś wypadł górny kiełek wprost na moją rękę mały nawet tego nie zauważył.
Czy to oznacza, że ma więcej niż 4 miesiące, czy w tym wieku także może już gubić ząbki?
Pozdrawiamy wszystkie ciocie

[dorcia44]

może mieć 3.5m ,a może więcej

zdrowiejemy?

[fufu]

Gratulujemy wypadnięcia ząbka Mnie się wydawało, że kiełki wypadają tak ok. pół roku, ale ja się aż tak nie znam

[gosiaa]

Gratulujemy wypadnięcia ząbka Mnie się wydawało, że kiełki wypadają tak ok. pół roku, ale ja się aż tak nie znam

Też tak myślałam, ale też się nie znam

[Georg-inia]

oj tam, oj tam, kiełek wyleciał i gites, tak ma być, kiełek i wiek się zgadzają mniej więcej

Cieszę się, że radzicie sobie z kłujkami

[magdaradek]

CoolCaty wpisała małemu datę urodzenia 20.09.08 i tego się trzymam skoro ząbek i w tym wieku wypaść może, no to Zulu ma 4 miesiące jutro chyba podjadę do Ani, niech zadecyduje co dalej.
Wg moich obserwacji jest może minimalnie lepiej, ale to nie jest taka poprawa, o której bym powiedziała, że jest dużo lepiej. Wydaje mi się, że on powinien kontynuować leczenie, bo odstawienie leków może spowodować pogorszenie.
No ale tę decyzję pozostawiam Ani
Jutro napiszę więcej.

[fufu]

No to czekamy jutro na wieści.
Pozdrowionka

[goska_bs]

Gratuluje pierwszych samodzielnych klujek

Zulus a Ty chlopie nie symuluj

[magdaradek]

Zrobię sobie OT we własnym wątku.

Mam prośbę do wszystkich tu zaglądających Dobrych Duszyczek. Jedna ze znajomych z forum, wspaniała osoba, pomagająca wielu kocim i psim bidom, ma duży problem. Ze względu na poważną chorobę swojej małej córeczki, jest zmuszona poszukać domów dla swoich ukochanych zwierzątek jest to dla Niej jak można się domyślać bardzo trudne Przekleję z zaprzyjaźnionego wątku, może ktoś pomoże? Bardzo proszę zastanówcie się, szukamy wiadomo = szukamy tylko najlepszych domków!

dawno nie byłam tu na wątku..jakoś tak
wczoraj usłyszałam wyniki testów Zuzi nie ma już wątpliwości
tak bardzo choruje, non-stop.
Konsultowałam się z 3 alergologami,pediatrami, kardiologiem, radiologiem zrobiłam dla pewności dwa razy testy z krwi, kontrola kardiologiczna-zmiany w płucach, sercu. Wcześniej ich nie było. Mieliśmy problem po operacji, ale wszystko już długo było ok.
Ciągle inhalacje, leki, teraz jeszcze doszła rehabilitacja oddechowa,
znowu zap.oskrzeli, ataki kaszlu, obturacja, znowu i znowu
boje się kolejnego echa i rtg.
Czekam teraz na wyniki wymazu z nosa i gardła i badam kupę,
w poniedziałek pulmonolog.
Nie ma mowy o odczulaniu dopóki płuca źle pracują, poza tym na to potrzeba czasu, mam zapomnieć o lekach antyhistaminowych.
jest źle
już chyba nie ma innego wyjścia, tak zbieram się i zbieram, muszę znaleźć domki moim futerkom, chce mi się wyć..

za zgodą Dorci wkleję kilka fotek:
Amelia 9 m-cy, przekochana sunia, drobniutka, ale szczekać umie porządnie, ma wadę zgryzu, nie widać


Fifi /szylka/9m-cy i Albinka 7,5 m-ca. Albinka nie słyszy, koteczki są drobniutkie

Może znajdzie się ktoś o naprawdę dobrym serduszku...