cieszę się, że Brzózka w domku
u mnie Smoku już się czuje, jak u siebie. Nawet już tak nie burka na inne koty. Czasami zrzędzi i pyskuje, ale za to grzecznie daje sobie zakropić oczka, które wygladają już coraz lepiej. Bardzo lubi przesiadywać na balkonie.
Filutek jest zabawnym kociakiem. Jest bardzo wdzięczny, chodzi za mną i się tuli, choć dziabnął mnie przy zastrzyku ale bardziej ostrzegawczo, niż złośliwie. Ogólnie przylepa straszna, kuwetkowy, gadający, słoooooodki
Tolo vel Jazz też się zaaklimatyzował. Czasami kłapnie lub drapnie, ale jest to przyjmowane ze zrozumieniem przez jego Dużą

Ogólnie jest dobrze
Natomiast Luk pokazał charakterek - jest lepszy od Tola. Potrafi złapać zębami, ale Grześ postanowł go wychować

Na razie jest nieźle, ale czeka go dużo pracy. Szeherezada bardzo niezadowolona z nowego towarzysza. Pożyjemy, zobaczymy