Jeszcze i jeszcze[2]. ZAMYKAMY.

» Sob sty 17, 2009 5:44

Jestem. Mysle.
Wymyslilam, ze dobrze bedzie :ok:

» Sob sty 17, 2009 8:45

villemo5 pisze:Jestem. Mysle.
Wymyslilam, ze dobrze bedzie

Fajnie, że tak sobie wymyśliłaś. :lol:

Bidny Raven usiłował doprosić się o michę, a tu nic z tego...
Idziemy na 13.00.

» Sob sty 17, 2009 8:48

Trzymam kciuki za kotucha.
Musi być dobrze...

» Sob sty 17, 2009 9:36

Agn pisze:
villemo5 pisze:Jestem. Mysle.
Wymyslilam, ze dobrze bedzie

Fajnie, że tak sobie wymyśliłaś.

Bidny Raven usiłował doprosić się o michę, a tu nic z tego...
Idziemy na 13.00.

Ojej to o 13:00... :roll:

Trzymam kciuki,
wszystkie łapki i ogonki jeszcze raz...
:ok:

» Sob sty 17, 2009 9:39

kristinbb pisze:
Agn pisze:
villemo5 pisze:Jestem. Mysle.
Wymyslilam, ze dobrze bedzie

Fajnie, że tak sobie wymyśliłaś.

Bidny Raven usiłował doprosić się o michę, a tu nic z tego...
Idziemy na 13.00.

Ojej to o 13:00...

Trzymam kciuki,
wszystkie łapki i ogonki jeszcze raz...

Nooo...

Dlatego mam takiego nerwa, że sieję zgrozę po innych watkach. :twisted:

» Sob sty 17, 2009 11:32

Agn Kochana będzie ok :ok:

Trzynastka nie jest taka zła
ja urodziłam się trzynastego,Madzię urodziłam a jak,trzynastego :lol:

więc dzisiaj o trzynastej musi być wszystko dobrze poprostu o :ok:

Całujemy Was gorąco :1luvu:

» Sob sty 17, 2009 17:08

Dopiero wróciliśmy.
Raven pozbył się wszystkich zębów. Mogłam mu zostawić dwa dolne kły, bo były zdrowe, ale biorąc pod uwagę wiek Ravena i stan jego nerek, wolałam nie ryzykować, że za kilka tygodni trzeba będzie go znowu znieczulać w celu usunięcia dwóch pozostałych kłów. Poza tym, jeden z tych kłów zachodził na wargę i trochę ją ranił.
Kastracja też bez żadnych problemów, choć na naczyniach doprowadzających krew do jąder były żylaki.
Doc wymienił też wenflon - mamy się dalej płukać.
Narkoza była dość lekka i Raven już się zaczyna wybudzać.

Dzięki za kciuki.
Teraz już mam nadzieję, że będzie tylko lepiej.

» Sob sty 17, 2009 19:25

Trzymam za szybkie dochodzenie Ravena do zdrowia-kochany starszy Pan

» Sob sty 17, 2009 19:37

Zapomniałam dopisać, że za tydzień na remont paszczy umówiony jest Ori.

Z kroplówki Ravena na razie nici - snuje się po chałupie jak upiór i nie może sobie znaleźć miejsca. Poczekam trochę aż zejdzie z niego ten pierwszy rzut i nieco przyśnie.

Aaa, i jeszcze jedno. Koki znalazła swój dom w Warszawie. A to znaczy, że niedługo opuści mnie mój króliczy tymczasik.

» Sob sty 17, 2009 20:03

Kciuki za dochodzenie Ravena do siebie.

» Sob sty 17, 2009 20:43

cały czas mocne kciuki za Ravena:) Kociaku dochodz do siebie:)

U mojej mamy najstarszy Faraon o watpliwej urodzie tez nie posiada uzebienia i przoduje w spozywaniu karmy

suchej:)))) jest najstarszy i najbardziej bojowy w całym stadzie:) no iiiii najmadrzejszy i ukochany

» Sob sty 17, 2009 20:46

No widzisz Agn

nie taka zła ta trzynastka jak się mówi
Ravenku zdrowiej Kochanie :ok:

Aguś odpocznij troszeczkę

» Sob sty 17, 2009 21:05

Raven trzymaj sie bracie - podpisano tez dzis odjajczony Mostek

» Nie sty 18, 2009 1:01

Raven zainstalował się na moim biurku. Stado właściwie nie zwraca na niego uwagi.
Jeszcze jest cały obolały, troszkę wymiotował.
Mam nadzieję, że jutro już będzie starał się normalnie jeść.

Jutro rano do swojego domu wyrusza Koniczynka.
Nigdy nie myślałam, że ona znajdzie swój własny dom - taki z niej wypłosz.
Bardzo się cieszę.

» Nie sty 18, 2009 1:09

Koniczynko wszystkiego najlepszego w nowym domku :ok:

Ravenku zdrowiej nam :ok:

Aguś proszę odpocznij troszkę

Jeszcze i jeszcze[2]. ZAMYKAMY.

Kto przegląda forum