Wa-wa -Burcia z ulicy w lecznicy-ma FIV prosimy o wsparcie

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt sty 16, 2009 13:19

ina11 pisze:umówiłam sie z panią z kiosku dziś na 16 po koteczkę....
mam nadzieje ,że bezprobleomowo sie uda zawieść buraskę na Kosiarzy.....
ps. czemu niektórzy ludzie myślą ,że okaleczamy w ten sposób zwierzęta?

bo ludzie sa glupi i bezmyslni,dlatego :!:
ObrazekObrazekObrazek

Agnieszka Marczak

 
Posty: 4909
Od: Wto mar 18, 2008 13:33
Lokalizacja: GDANSK BANINO

Post » Pt sty 16, 2009 13:33

ja tam wolę takich głupich i bezmyślnych niż tych co robią zwierzętom krzywdę lub przechodzą obojętnie obok cierpiącego zwierzęcia i nie widza w tym nic złego :(

Ci pierwsi nie są głupi po prostu nieuświadomieni, Ci drudzy to.... szkoda słów.
Obrazek

m&j

 
Posty: 906
Od: Czw paź 30, 2008 18:21
Lokalizacja: gdynia

Post » Pt sty 16, 2009 17:48

ale to tylko znaczy, że trzeba douczać i jeszcze raz douczać
trzymam kciuki za koteczkę
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt sty 16, 2009 18:12

:ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek

Agnieszka Marczak

 
Posty: 4909
Od: Wto mar 18, 2008 13:33
Lokalizacja: GDANSK BANINO

Post » Sob sty 17, 2009 16:23

:ok:
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon sty 19, 2009 16:59

Kicia już w lecznicy :D
Ina zawiozła ją dziś :) była bardzo grzeczna, teraz siedzi zadowolona w ciepełku i czeka na weta.
Ina napisze więcej na pewno, ale kicia bezpieczna jest :)

Patsy

Avatar użytkownika
 
Posty: 2526
Od: Wto sty 15, 2008 22:12
Lokalizacja: Wawa MoKotów

Post » Pon sty 19, 2009 18:22

Tak to prawda, Burcia już w lecznicy, siedziała w samochodzie jak aniołek, potem w lecznicy poszła do klatki gdzie ma kocyk i własną podusię ze swoim zapaszkiem ( pani z kiosku dała :wink: ) dostała od razu jedzonko i skorzystała.Pani doktor miała być ciut później, Aleksandra pewnie zna szczegóły badania kitki, na moje oko ona gruba nie jest, może ma robale......no jak to kocia podwórkowa.
W pokoju ma dużo kotków do towarzystwa oraz wielkiego psa, nie dramatyzowała w klatce tylko od razu zabrała sie za jedzenie....
mam foty zrobione tel. postaram sie wstawić.
Burcia jest śliczna :lol:
dzięki Wam dziewczyny!!!

ina11

 
Posty: 858
Od: Pon sty 29, 2007 2:29
Lokalizacja: ok.Warszawy

Post » Pon sty 19, 2009 18:22

Kicia jest fantastyczna :D :D :D :D Widziałam ją - wygląda na baaaardzo zadowoloną :D :D :D :D

Na razie poprosiłam o odpchlenie i odrobaczenie kiciusi.
I chciałam poinformować, że kicia w komputerze lecznicowym zapisana jest jako Wynalazek :wink:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pon sty 19, 2009 18:28

m&j pisze:ja tam wolę takich głupich i bezmyślnych niż tych co robią zwierzętom krzywdę lub przechodzą obojętnie obok cierpiącego zwierzęcia i nie widza w tym nic złego :(

Ci pierwsi nie są głupi po prostu nieuświadomieni, Ci drudzy to.... szkoda słów.

ale wiesz, ja sie pogniewalam na opiekunke Burci bo:
wie,że szukałam jej lecznicy z zabiegiem bezpłatnym, wie ,że szukam jej tymczasu po zabiegu, no ogólnie wie, że sie martwie o kicie...... we czwartek gadam z nią jak z człowiekiem a ta mi:
cyt.
prosze pani ja sie zgadzam na odrobaczenie, zaszczepienie i ogólnie na leczenie kotki aleeeeee ( tu machą ręką na wysokości swojego brzucha ruchami kolistymi) na to to sie nie zgadzam 8O
no i weź jej tłumacz........
a gadałyśmy ,że Burci dzieci żyły ok. 2-3 miesięcy i gineły w różny sposób przeważnie na ulicy pod kołami :cry:
no ale udało sie dziś! :lol:

ina11

 
Posty: 858
Od: Pon sty 29, 2007 2:29
Lokalizacja: ok.Warszawy

Post » Pon sty 19, 2009 18:52

Najważniejsze, że Wynalazek ;) w lecznicy :)

A co do tego, czy pani z kiosku się zgadza, czy nie - to nie jest jej kot, to, że się nią opiekuje nie oznacza jeszcze, że może o niej decydować. Nie chcę oczywiście żadnych awantur, ale wkurza mnie, że ludzie tacy są......
Zawsze można powiedzieć, że lekarz zalecił sterylkę ze względów zdrowotnych - i już :twisted:

Patsy

Avatar użytkownika
 
Posty: 2526
Od: Wto sty 15, 2008 22:12
Lokalizacja: Wawa MoKotów

Post » Pon sty 19, 2009 18:58

Super. Trzymam kciuki za Wynalazkę. Teraz tylko domku potrzeba!
AnielkaG
 

Post » Pon sty 19, 2009 19:28

i czekam na fotki Wynalazki :D
a pania z kiosku się nie przejmować
już się kicią nie opiekuje
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon sty 19, 2009 20:42

AnielkaG pisze:Super. Trzymam kciuki za Wynalazkę. Teraz tylko domku potrzeba!


8) - było mi niezręcznie o tym pisać :? Ale skoro temat pojawił się - popieram :D :D :D :D Kicia jest tak mocno pro ludzka, że nie powinna wrócić na ul. Wynalazek. Od poniedziałku do piątku to może pani z kiosku zapewnia jej jakąś tam opiekę, ale sobota i niedziela :?: :cry:

Ale decyduje Ina11.

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pon sty 19, 2009 20:44

Obrazek

Obrazek

Obrazek

ina11

 
Posty: 858
Od: Pon sty 29, 2007 2:29
Lokalizacja: ok.Warszawy

Post » Pon sty 19, 2009 20:45

fotki niewyraźne bo na odejście cyknełam telefonem, chciałam żebyście ją wreszcie zobaczyły,
kocia ma cudne 4 białe skarpetki i biały krawacik :lol: fakt,że ciut wymazane teraz ale sie domyją....
jutro wezme aparat i pojade do panienki jak mi sie uda po pracy.......

ina11

 
Posty: 858
Od: Pon sty 29, 2007 2:29
Lokalizacja: ok.Warszawy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 41 gości