KOT W WIELKIM MIEŚCIE. BezdomnyMiziak w centrum Łodzi

[AgnieszkaZet]

Poza tym biedak jest zupełnie sam... jak palec...
smutno

[ruru]

Wykastruj - są klatki łapki.

Jeśli nie ze względu ma jego dobro, to z myślą o niechcianych kociakach, których będzie ojcem....

Kotów jest za dużo, nie są cenne, bo można wziąć z ulicy za darmo, potem wyrzucić, wziąć kolejnego.
Musi być ich mniej, muszą być trudniej "dostępne" - wtedy jest szansa, że będą "cenniejsze".

Tak dziewczyny, mnie nie musicie do sterylizacji przekonywać
ale muszę to jakooś zorganizować
poprosić kogoś profesjonalnego o pomoc
bo sama nie dam rady, boje się, klatka łapka potrzebna
Chcę poprosić Kocią Mamę

[kalewala]

Nie wiem, czy łapki nie ma Magija.

Bo nasza łapka jest w lecznicy, ale jutro ją zabieram, poza tym to Bałuty, daleko.

I naprawdę nie jest potrebny żadne profesjonaliż - klatka łapie sama, nastawić ją łatwo, przykrywasz potem kocykiem i niesiesz do lecznicy.

Nie mogę pomóc, nie wyrabiam czasowo, muszę ruszyć koty parkingowe.

[AgnieszkaZet]

HOP!

[AgnieszkaZet]

Co u Miziaka???

[AgnieszkaZet]

Co u koteczka???

[kalewala]

Nieśmiało spytam

[ruru]

Nieśmiało spytam

No nic, dziewczyny, po prostu nie mam co pisać, chodzę tam prawie codziennie
ale ani razu go nie spotkałam, nie wiem czy to dobrze bo znalazł dom
czy gdzieś poszedł ...

[kalewala]

Może nie wychodzi w Twoich godzinach, bo zimno..
Moze z ludźmi pogadaj...

A koteczka z Zachodniej?

[pisiokot]

Minął tydzień ...
kicio pokazał się może ?

[ruru]

Może nie wychodzi w Twoich godzinach, bo zimno..
Moze z ludźmi pogadaj...

A koteczka z Zachodniej?

Tam nie bardzo jest z kim pogadać, bo szczelna brama z domofonem, tylko wtedy raz spotkałam karmicielkę, on ma możliwość z drugiej strony, od podwórka(jest siatka, przez którą swobodnie może przejść) przechodzić do parku, czyli ma w sumie duży teren wybiegowy, albo gdzieś łazi, albo u kogoś pomieszkuje.

Ta koteczka złapana juz dawno i umówiona na sterylkę, prawdopodobnie w Sowie, w tym tygodniu- pani u której jest czekała na wolna klatkę do przetrzymania posterylkowego.
Ale cały czas czekam na potwierdzenie i dokładna informację, żeby ci Aniu podać.
Tak trudno wyciągnąć bo ja nie mam bezpośredniego kontaktu z tą Panią u której kotka jest w DT, tylko moja koleżanka dowiaduje się u Pani karmicielki a to jest jeszcze koleżanka tej Pani karmicielki, iskomplikowane
Dobra wiadomość jest taka, że prawdopodobnie ta kotka juz u tej pani zostanie

[kalewala]

Ok, to dopisuję ją do "statystyki"

A kilka dni temu bylam w kamienicy przy Uniwersyteckiej, naprzeciwko Parku Staszica - tam są cztery koty, dwa widziałma - burasa i łaciatego.

Dopytam, czy czarny to z tej kamienicy.

[casica]

Cos mi się wydaje, że czarny jest od strony Natrutowicza z kamienicy przy przystanku, czy tak?
Blisko mnie bardzo, ale nie znam go. Ale tez nie chodzę na przystanek, pewnie dlatego

[ruru]

Cos mi się wydaje, że czarny jest od strony Natrutowicza z kamienicy przy przystanku, czy tak?
Blisko mnie bardzo, ale nie znam go. Ale tez nie chodzę na przystanek, pewnie dlatego

tak, dokładnie
to jest pierwsza kamienica przy parku, po stronie parku

[casica]

Wiem która.
Nie kojarzę tam kotów
A kituś się pojawił?