GD:Paloma,Kalipso,Maciejka wyadoptowane,mamuśki ciachnięte:)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt sty 16, 2009 10:05

Kubeczek, mam kilka osób chętnych do oglądania Kalipso i zaadoptowania pomimo jej choroby oskrzeli, choć jej jeszcze nie ogłosiłam :) Czy Ty jesteś na 100% zdecydowana na kicię, nawet jakby miała 'charczeć' już do końca życia? Bo nie chcę zapraszać ludzi na rozmowy, a potem i tak im odmówić. Chyba, że się jeszcze wahasz co do kici.

yammayca

 
Posty: 2217
Od: Pt cze 27, 2008 15:54
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt sty 16, 2009 10:06

Agnieszka Marczak pisze:Seju nie martw sie Maciejka jest za mloda aby to bylo jakies paskudztwo.Najlepiej poradz sie weta.Pamietam jak moja Malina miala takie zgrubienie jak byla malutka a teraz nie ma po tym sladu :)

Należy się MARTWIĆ moja Porcelanka jako kocię tego dostała i wszyscy weci mnie uspakajali.... nie ma już MOJEJ PORCELANKI!!!! bo dałam im uśpić moją czujność..
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Pt sty 16, 2009 10:09

Należy to operować ale przedtem zrobić USG, moja Porcelanka też miała guzy nie nowotworowe, najpierw były jak groszki po miesiącu były jak jabłka...umarła, a ja mam ciągle wyrzuty sumienia, że dałam się uspokoić....że ona za młoda, że to się nie zdarza, że samo przejdzie, że na razie leczymy....
Trzeba wyciąć listwy mleczne!!!!!!!!!
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Pt sty 16, 2009 10:29

jestem na 100% pewna, że chcę zaadoptować Kalipso, nie mam wątpliwości
głuchy, charczący i szczerbaty kot to kot idealny dla mnie i mojego Przyszłego


nie wierzyłam, że to kot wybiera ;), ale kiedy zobaczyłam jej zdjęcie miesiąc temu, gdy przypominała 7 nieszczęść do potęgi to klamka w moim serduchu zapadła

nie oznacza to, że się nie boję odpowiedzialności i nie zamierzam się reklamować " będę wymarzonym domkiem"

damy jej wszystko co najlepsze i co leży w naszych możliwościach
TŻ kocha koty, więc będę miała w nim wielkie wsparcie
przyszli teściowiowie zakoceni podwójnie i wszyscy zakoceni w firmie obiecali wsparcie w razie trudności :)
za jakiś miesiąc, dwa, jak tylko nauczę się "obsługi" kota dokoptujemy Kalipso towarzystwo

jeżeli chcecie, to możemy podpisać jakąś umowę "przedadopcyjną", żebyście miały pewność, że nie zdezerteruję w ostatniej chwili

ściskam i pozdrawiam :)

kubeczek

 
Posty: 11891
Od: Śro kwi 09, 2008 15:11
Lokalizacja: Warszawa Bródno/Mazury

Post » Pt sty 16, 2009 11:04

kubeczek pisze: głuchy, charczący i szczerbaty kot to kot idealny dla mnie i mojego Przyszłego


:ryk:

Dobrze, zatem rezerwuję Kalipso dla Ciebie :) Jesteś z W-wy? Będziesz w stanie przyjechać po małą czy szukamy transportu?

yammayca

 
Posty: 2217
Od: Pt cze 27, 2008 15:54
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt sty 16, 2009 11:08

jeszcze nie wiem, może samej uda mi się zorganizować wyprawę
jeżeli nie, może ktoś będzie jechał na tej trasie

kubeczek

 
Posty: 11891
Od: Śro kwi 09, 2008 15:11
Lokalizacja: Warszawa Bródno/Mazury

Post » Pt sty 16, 2009 11:19

yammayca
wysłałam Ci malia

kubeczek

 
Posty: 11891
Od: Śro kwi 09, 2008 15:11
Lokalizacja: Warszawa Bródno/Mazury

Post » Pt sty 16, 2009 11:23

biamila pisze:Należy to operować ale przedtem zrobić USG, moja Porcelanka też miała guzy nie nowotworowe, najpierw były jak groszki po miesiącu były jak jabłka...umarła, a ja mam ciągle wyrzuty sumienia, że dałam się uspokoić....że ona za młoda, że to się nie zdarza, że samo przejdzie, że na razie leczymy....
Trzeba wyciąć listwy mleczne!!!!!!!!!



Co to było?
Dostało jakąś fachową nazwę?

Bo jak pójdę i powiem - wycinamy listwy mleczne,ale najpierw USG to kobieta się mnie zapyta: dlaczego?

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Pt sty 16, 2009 11:29

Trzymam kciuki żeby jednak guzki maciejki okazały się niczym poważnym, ale faktycznie nie wolno lekceważyć, trzeba zrobic wszelkie mozliwe badania żeby wiedzieć z czym mamy do czynienia.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt sty 16, 2009 11:32

zajrzałam na stronkę Stowarzyszenia, ale nie mogę znaleźć numeru konta

tak jak zadeklarowałam, jak portfel nam przytyje po tymczasowej bardzo intensywnej kuracji odchudzającej, chciałabym jakoś podziękować za Kalipso :)

kubeczek

 
Posty: 11891
Od: Śro kwi 09, 2008 15:11
Lokalizacja: Warszawa Bródno/Mazury

Post » Pt sty 16, 2009 11:37

Numer konta jest na pierwszej stronie PKDT na MIAU :)
Kubeczku jestes z Wawy?
ObrazekObrazekObrazek

Agnieszka Marczak

 
Posty: 4909
Od: Wto mar 18, 2008 13:33
Lokalizacja: GDANSK BANINO

Post » Pt sty 16, 2009 11:37

tak

kubeczek

 
Posty: 11891
Od: Śro kwi 09, 2008 15:11
Lokalizacja: Warszawa Bródno/Mazury

Post » Pt sty 16, 2009 11:40

biamila pisze:
Agnieszka Marczak pisze:Seju nie martw sie Maciejka jest za mloda aby to bylo jakies paskudztwo.Najlepiej poradz sie weta.Pamietam jak moja Malina miala takie zgrubienie jak byla malutka a teraz nie ma po tym sladu :)

Należy się MARTWIĆ moja Porcelanka jako kocię tego dostała i wszyscy weci mnie uspakajali.... nie ma już MOJEJ PORCELANKI!!!! bo dałam im uśpić moją czujność..

No to jak tak to moze trzeba udac sie do jakiegos kociego onkologa?!Zna ktos?
ObrazekObrazekObrazek

Agnieszka Marczak

 
Posty: 4909
Od: Wto mar 18, 2008 13:33
Lokalizacja: GDANSK BANINO

Post » Pt sty 16, 2009 12:10

Zrobiłam biopsję Porcelance nie wykazała nic niepokojącego, a guzy były coraz większe mimo, że dostawała leki na wyciszenie. Byłam u trzech wetów, którzy mi mówili, że nie ma się o co martwić, że po sterylce wszystko się uspokoi.....jak pojechałam do czwartego, który mi powiedział, że trzeba było na początku je ciachnąć, to było już za późno, pomimo leczenia, Porcelanka, czuła się coraz gorzej (a nie można było jej ciachnąć w tamtym momencie, bo guzy były za duże). Umarła w niedzielę, zaczęła się dusić, widocznie guzy ścisnęły jej coś w środku....kochałam ją i straciłam ją. Wet, który powiedział mi, że trzeba było ciachać na samym początku to Irzyłoski... zrób usg nie słuchaj jak cię uspakajają u mojej Porcelasi związane to było z dojrzewaniem ale po zastrzyku wyciszającym rujkę z małych groszków zrobiły się najpierw fasolki, później mandarynki, a potem jabłka.... mogę przesłać fotki jak dziewuszka wyglądała z tymi guzami... Błagam wytnijcie to z niej!!!!!!!!!
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Pt sty 16, 2009 12:19

Seju wycinaj,posluchaj Biamili.W USA ciachaja male kciczki i wszystko jest z nimi oki.I tak bedzie do sterylki i tak a szkoda czekac jak widac po kotce biamili potem moze byc za pozno :(
ObrazekObrazekObrazek

Agnieszka Marczak

 
Posty: 4909
Od: Wto mar 18, 2008 13:33
Lokalizacja: GDANSK BANINO

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 23 gości