Było:Wtulona w szybę... Jest: miziak we własnym domu!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 15, 2009 21:36

Ojej :(
Co się dzieje?

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 15, 2009 22:36

Biedulka :(
Itak najważniejsze że jest bezpieczna :)

kastapra

 
Posty: 1578
Od: Nie paź 26, 2008 13:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 15, 2009 23:24

wczoraj tak pieknie jadla miesko z reki , dzis znow trzeba jej zostawic i odejsci biada nie wydawac dzwiekow bo czmychnie. Może jej sie cos sniło lub przypomniało?
Siedzi w głegokim kącie ale jak do niej gadam to mrozy do mnie oczka tak ze kontakt jest zachowany. :roll:
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw sty 15, 2009 23:44

Wciąż nie może uwierzyć, że jest bezpieczna...
Ona - a inne kłajskie dziki też - mają okresy, kiedy przypominają sobie, że się boją :(

Ale to mija - na szczęście.
Będzie dobrze :ok:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sty 16, 2009 0:33

phantasmagori daj jej czas, może będzie tak, ze następny miesiąc będzie chodzić pod meblami, może jutro juz przyjdzie do Ciebie na kolan, tylko kochaj ja, a wszystko bedzie dobrze. one, te kotki po przejściach sa bardzo mądre, i jak juz zaufają, to oddają całego siebie. Telimena bardzo leży mi na sercu, bo bardzo mi przypomina inną kotkę, tak samo drobniutką i ze złotymi oczami. będę was odwiedzać, tak często, jak tylko będę mogła.pisz jak najwięcej

aania

 
Posty: 3255
Od: Pt lis 11, 2005 22:48

Post » Pt sty 16, 2009 0:35

będzie dobrze, tylko potrzebuje czasu i dużo miłości a wiem, że jej tego ostatniego u Was nie zabraknie

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sty 16, 2009 1:39

Ech tak bym ja porwala na rece i wyprzytulala ale ona wlasnie brania na rece najbardziej sie boi.
Śmotram przy niej moje kociaste na zasadzie "zobacz jak fajnie moze byc" a one wywalaja brzuchy - ona patrzy zdziwiona.
Wczoraj musialam ja wziac na rece bo zaklinowala mi sie za szafka,staralam sie do niej mowic kocim jezykiem czyli ocieralam sie nosem o jej twarzyczke i widac ze to rozumiala i było jej fajnie, taka walka miedzy strachem a przyjemnoscią.
Puscilam ja na biurko i to smignela pod nadstawke do monitora, zaczelam ja drapac piescic i tak sobie siedzialysmy. Ja robilam na kompie ona patrzala i mruzyla do mnie oczka. Po godzinie zrobilam jej focie. Widac jaka byla wyluzowana. Potem sobie zrobila z mojej dłoni poduszeczke a tylne lapki polozyla mi na rece i mruczala mruczala mruczala. Siedziałysmy tak do 3 nad ranem, bo nie chcialam tej reki jej zabierac.

Wiem ze zawsze gdzies w podswiadomosci bedzie pamietac ze czlowiek zrobil jej krzywde.
Ja mam koty od 15 lat. mialam kicie ktora odrzucila mama i od pierwszego dnia swojego zycia spala ze mna w lozku a mame zmuszalam do karmienia co 2 godziny. Kicia wyrosła na piekna kocice ale do konca zycia upewniala sie czy na pewno ja kocham.
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt sty 16, 2009 1:57

Poszlam do niej ja pomiziac, a ona tak bardzo wtulila mi sie w reke, ze odwazylam sie ja podniesc . Wtulila mi sie w szyje i nie wyrywala sie. Była wystraszona ale jednoczesnie ciekawa wiec obeszlam z nia mieszkanie. Posadzilam ja na kolanach to zeszla i poszla na parapet potem na biurko, zajzala z ciekawoscia do pojemnika z dlugopisami... wrocila na parapet i patrzy miedzy zaluzjami na swiat :D a jak ktos przechodzi po ulicy to widac ze ja to ciekawi :)
oooooo własnie sie pieknie przeciagnela :ok:

ciekawosc zwycieza nad strachem :dance: dobrze ze ja wyjelam z tego kata 8O
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt sty 16, 2009 8:07

ja bym tak nie lamala rak od razu.
Mialam na tymczasie domowa kotke ze schroniska, bala sie z miesiac straszliwie, potem sie troche przestala bac ale tlukla na poczatku koty.

Pierwsze dni u nas to nie jedzenia ( zreszta tak samo przez dwa tygodnie w schronisku w ktorym je spedzila).

Teraz w swoim domu to wyluzowany koci pieszczoch. Nawet na wakacje z wlascicielami jezdzi.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 16, 2009 11:04

Phantasmagori ( a swoją drogą se nick wymyśliłaś - musze kopiować, bo nijak nie mogę zapamiętać pisowni :wink: ) - myślę, że wyluzowanie Telimeny to już kwestia dni. :D Choć długo jeszcze może bać się gwałtownym ruchów, hałasu, no i tego nieszczęsnego zapachu alkoholu :( Moja Luśka przez rok była strachajłem, nie bała się tylko mnie i mojego kocura, przy najmniejszym hałasie spylała pod kaloryfer. A z pewnością nie przeżyła takiej traumy jak Telimena, bo miałam ją na oku od maleńkości.
Jak się układają relacje kocio-kocie? No i dziecio-kocie :wink: ?

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sty 16, 2009 18:09

A tak se podrzucę - przed nocną relacją :?

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sty 16, 2009 19:12

Witammmmmm! :D

Etko ja sie nie łamie :wink: to co pisze to po prostu relacja z zachowania kici. Jak pisałam wczesniej mam koty od 15 lat, mam rowniez swoje sposoby na gadanie z nimi. To że Telcia ma strachy to normalne i minie ale beda momenty ze sobie cos przypomni, cos jej sie przysni, skojarzy jakis gest, dzwiek itd a wtedy przypomni sobie o strachu. Nawet za pare lat.

Bungo moze byc Phanta lub inny skrot 8) Ona czasem jest zupelnie wyluzowana co widac bylo na fociach a za pare minut potrafi sie bac. Nie boi sie chodzic po domu ale jest ostrozna, staje sie po kociemu ciekawska, czasem jak cos robie to oczka jej sie wielkie robia widac ze nie ze strachu ale z ciekawosci. Dzisiaj szukalam czegos w szufladzie biurka to ja korcilo aby sobie zajzec i w koncu nie wytrzymala i zajzala :D

Relacje kocio kocie roznie sie ukladaja, czasem kocur lazi za nia i burczy pod nosem ale ona ma go w tyle i robi swoje.
Dzieciow juz w domu niet wiec relacji tez niet :D

Acha to nie byla reakcja na alkohol jednak 8O wczoraj sobie otworzylismy piwko, lezala kolo mnie, Tż tez ja glaskal i gadal do niej a ona nic. To byl pierwszy dzien wiec moglo ja wystraszyc byle co. Glosnych dzwiekow sie tez nie boi, dzisiaj sama narobila halasu przewracajac butelki w szafce i sie nawet nie wystraszyla. Jak mowilam adaptacja idzie jak burza , czasem zrobi kroczek w tyl ale z tego co widze jest to tylko chwilowe. :ok: Pozdrowionka
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt sty 16, 2009 20:45

No to nieustające :ok: za przegonienie strachów.

I skoro się tego nie boi, wypiję sobie :piwa: za Wasze i Telimenki zdrowie :wink:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sty 16, 2009 21:34

pozdrówka dla kotuni! i dla Was tez oczywiście :)

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sty 16, 2009 22:22

Obrazek

Śpiąca :D
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 1165 gości