skaskaNH pisze:Wielbłądzio pisze:
udusiłam gołymi rękoma![]()
![]()
Ale tak całkiem całkiem na śmierć?![]()
P.s. 1. No to czekam na wieści, jak już dotrzecie do domu z nowym "tymczasikiem"
P.s. 2. Wielbładzio - sorry za ten cudzysłów, ale w Twoim przypadku to słowo nabiera innego znaczenia
starałam się, ale cholerstwo zmartwychwstało



ad. PS.1. koteczka przepiękna, jak dla mnie: królewna z bajki

na razie próbuje mnie wyprowadzić z równowagi rozkopywaniem żwirku z kuwety na pół pokoju (zdolna maleńka, siedzi przecież w klatce


ad. PS.2
nawet mnie nie denerwuj

owszem, jest przepiękna i rokuje na miłą, owszem, od lat marzę o szylkretce (i gdyby nie Julek, miałabym przecież Plamkę


ale:
- mieszkanie nie jest z gumy
- portfel też niestety nie


- dziewięć kotów na 50 metrach to już i tak ogromne zagęszczenie, już i tak codziennie mam tu bitwy i inne dantejskie sceny (wersję audio może uda mi się kiedyś nagrać, to udowodnię

- gdyby miał tu zostać jakiś kot nr 10, absolutny amen w pacierzu i gwóźdź do trumny - byłby to kot z gatunku Bidusiowatych, a nie prześliczna, młoda, zdrowa i miła szylkretka

sama sobie tłumaczę na gorąco, żeby przypadkiem do łba mi nie przyszło

Alu, bardzo bardzo dziękuję!!!
Bozita już pożarta

a że Tadek jest agresywny i złośliwy, uprzedzałam

