Zulusek i Nikita część I

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 13, 2009 9:56

oj niech Zulusek juz zdrowieje!

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sty 13, 2009 9:59

Magda, wyzdrowieje, pamiętaj że to nie był mały katarek, tylko Zulusek był poważnie chory. Będzie dobrze :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 13, 2009 10:49

Dzięki Dziewczyny. Jasne, że pamietam o tym, poza tym obserwowałam wcześniej na miau zmagania różnych DT i wiem, że to rzadko idzie tak szybko raz raz... Nie jestem załamana, bo Zuluś czuje się dobrze, tylko pokichuje i łzawią oczka no więc jak to dobrze doleczymy to będzie już tylko super!!!! :D
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 14, 2009 9:41

Ciocia Ania zaaplikowała małemu zastrzyki domięśniowe 8O :roll: nie wiem jak ja mu zdołam to podać... :cry: :cry:
Ania powiedziała, że dam radę.......no to będę próbować!! Jakie wyjście...


Inga - a może Ty umiesz zastrzyki robić, hę?? :twisted: To bym Cieu może do sieu zaprosiła :twisted:

Niech on po tym będzie już zdrowy, nie lubię kłuć małej dupki!!
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 14, 2009 12:08

:strach: sama zastrzyki :strach: ja bym się w życiu nie odważyła :strach:

To trzymamy za Was mocne kciuki.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 14, 2009 12:39

ukłuję dziś dymną dupkę :)
A przy okazji zrobię prezentację pt. "Pokazuję i omawiam, czyli jak zrobić zastrzyk domięśniowy i nie umrzeć ze strachu" ;)
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 14, 2009 12:40

Takie podskórne to ja daję bez problemu, ale te są domięśniowe... :strach:
ale dogadałam się z Ingą, że przyjdzie i zrobi dziś, może przy okazji się naumiem..... :roll:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 14, 2009 12:53

Ja jak biorę do ręki strzykawkę z igłą to mam paraliż, więc o żadnych zastrzykach nie ma mowy :strach:

Dzielne z Was dziewczyny :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 14, 2009 12:55

Domięśniowy? :strach: O matkoicórko 8O
W żyyyciu bym nie zrobiła! Przy podskórnym pot mi płynie strumieniem po plecach...
Salsa Nexus*PL & Calisi Salicat*PL
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=158088
Stefan [*]
Henia [*]

oleska222

 
Posty: 2739
Od: Pon cze 09, 2008 14:20

Post » Śro sty 14, 2009 13:02

przy pierwszych podskórnych udało mi się puścić zawartość strzykawki:
1. po podszerstku kota, bo w ogóle nie wbiłam igły
2. w powietrze, bo dla odmiany przebiłam skórę na wylot
3. we własny palec, który podłożyłam, aby uniknąć przebicia skóry na wylot :roll:

więc wolę domięśniowe :) przynajmniej czuję, w co kłuję :)
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 14, 2009 21:29

I jak zastrzyki? Udało się? Magda przeszkolona? :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 14, 2009 23:25

oleska222 pisze:Domięśniowy? :strach: O matkoicórko 8O
W żyyyciu bym nie zrobiła! Przy podskórnym pot mi płynie strumieniem po plecach...


Podpisuję się .......:(

Nawet przy podskórnych trzęsą mi się ręce ....
Najczęściej proszę TŻ-ta :oops:


No i czekamy na wieści ze szkolenia ;)

Tiger_

 
Posty: 2062
Od: Czw sie 17, 2006 10:15
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro sty 14, 2009 23:31

o żeszty
w życiu domięśniowego
bym nie zrobiła
Georg-inia zuch :P
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 15, 2009 8:40

Ciocia Georg-inia wkłuła się w dymną dupkę bez problemu. Zrobiła instruktaż pokazowy i dziś mam spróbować poradzić sobie sama 8O :strach: ale jeśli coś nie wyjdzie, będę Ciocię prosić o przybycie z odsieczą...
no, ale mam nadzieję, że się uda. :roll:

Tylko teraz mam mały problemik, bo chyba Cypis się od Zuluska zaraził, bo odchrząkuje i kicha jak on :( :roll: Mały jest u nas już długo, mniej więcej od miesiąca i dopiero teraz by Cypek załapał wirusa?? :roll: dziś podejdę do weta z nim, niech na niego zerknie.
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 15, 2009 8:41

U mnie TŻ domięśniowe robi tylko TŻ :twisted:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 32 gości