Kiedy człowiek traci wszystko. Miś w DS, Puszkin u A59

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 13, 2009 17:01

jeżeli może ktos pomóc - bardzo proszę
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3930235#3930235
i wiem że to nie ten wątek - bardzo przepraszam
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto sty 13, 2009 20:12

A co to za klątwa złotej rybki? :D
ObrazekObrazekObrazek

ania-h

 
Posty: 601
Od: Czw wrz 04, 2008 20:18
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Wto sty 13, 2009 20:23

nooo
Kobieta zażyczyła sobie być młoda, piekna i bogata, jeszcze żby jej kocór był przystojnym facetem. No i leżą sobie wieczorem w łóżku, w pewnym momencie jej towarzysz mówi "teraz pewnie żałujesz, że kazałaś mnie wykastrować?" :D
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto sty 13, 2009 20:34

ania-h pisze:A co to za klątwa złotej rybki? :D


No bo kobitka złapała złotą rybkę, która mogła spełnić kilka jej życzeń. No i jednym z życzeń kobitki była zmiana jej ukochanego kocurka w ślicznego jurnego faceta. No tylko, że wcześniej kobitka z ukochanym kocurkiem zrobiła to co ja planuję w czwartek robić z Allanem :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Ja przynajmniej tak to zrozumiałam :wink:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Wto sty 13, 2009 20:36

Spóźniłam się z tłumaczeniem klatwy złotej rybki :lol: :lol: :lol:

Ale przynajmniej dobrze zrozumiałam tę klątwę :dance:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Wto sty 13, 2009 20:41

Killatha pisze:jeżeli może ktos pomóc - bardzo proszę
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3930235#3930235
i wiem że to nie ten wątek - bardzo przepraszam


Killatha - nie ma za co przepraszać, ale ja niestety nie mogę pomóc :oops: Ale może ktoś inny pomoże.

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Wto sty 13, 2009 20:51

Co do klątwy, to ja póki co jestem ubezpieczona :wink: . Jeszcze nie wykastrowałam męża :wink: i nie muszę zamieniać tegoż na lepszy model :D .
ObrazekObrazekObrazek

ania-h

 
Posty: 601
Od: Czw wrz 04, 2008 20:18
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Wto sty 13, 2009 21:10

Aleksandra59 pisze:
Killatha pisze:jeżeli może ktos pomóc - bardzo proszę
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3930235#3930235
i wiem że to nie ten wątek - bardzo przepraszam


Killatha - nie ma za co przepraszać, ale ja niestety nie mogę pomóc :oops: Ale może ktoś inny pomoże.

przeraża mnie niemozność - też nie mam żadnego zamykanego pomieszczenia aby je przynajmniej przechować :(
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro sty 14, 2009 17:28

a co u mojego ulubionego forumowego stada?
jak się miewają Puszkin, Alan i Aluś?
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro sty 14, 2009 19:35

Jak tam Puszkin kochany żyje??? Czy Allan korzysta jeszcze z doładowania testosteronem i rządzi? Jutro już kastraja :twisted:
ObrazekObrazekObrazek

ania-h

 
Posty: 601
Od: Czw wrz 04, 2008 20:18
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Śro sty 14, 2009 19:35

Miało być kastracja :?
ObrazekObrazekObrazek

ania-h

 
Posty: 601
Od: Czw wrz 04, 2008 20:18
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Śro sty 14, 2009 19:51

ania-h pisze:Jak tam Puszkin kochany żyje??? Czy Allan korzysta jeszcze z doładowania testosteronem i rządzi? Jutro już kastraja :twisted:


Puszkin żyje, wyszedł mi na spotkanie 8O Po chwili spostrzegł się że to ktoś obcy i zajął pozycje bezpieczne. Alusia wszędzie pełno, najpełniej przy miskach :wink: A Allana nie widziałam, słyszałam tylko że trochę Alusiowi odpuszcza :)
Ale czy tak czy inaczej kastracja jutro :twisted:

Jest możliwe że dzisiaj A59 z nami nie pogada :( Koty uwzięły się na jej laptopa :oops:
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Śro sty 14, 2009 22:00

Jezdem, jezdem :D :D Barba50 jest bardzo delikatna pisząc dlaczego mogło mnie nie być - prawda jest taka, że "nie-wiadomo-który-kot" zasikał mi laptopa po raz czwarty :twisted: Na szczęście bez konsekwencji :D :D :D :D :D :D Dla laptopa oczywiście :wink:

Allan jutro ma kastrację, a ja planuję Puszkina też do lecznicy zawieźć. Ciągle Puszkinowe łapki mi się nie podobają i tak sobie pomyślałam, że może za jednym zamachem sprawy załatwię. Jednak nic na siłę - nie będę poety nadmiernie stresowała.

A u nas zadziwiająco spokojnie 8O Żadnych walk, żadnych bitew 8O

W szoku jestem :wink:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Śro sty 14, 2009 22:08

I niech pokój panuje, "Byd wsiegda budiet sonce, bud wsiegda budiet niebio..."
Allan wyczuł, że zbliża się kastracja? :twisted:
ObrazekObrazekObrazek

ania-h

 
Posty: 601
Od: Czw wrz 04, 2008 20:18
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Śro sty 14, 2009 22:50

ania-h pisze:I niech pokój panuje, "Byd wsiegda budiet sonce, bud wsiegda budiet niebio..."
Allan wyczuł, że zbliża się kastracja? :twisted:


O tym nie pomyślałam :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 74 gości