

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
kropkaXL pisze:Ja też kocham moje potworki!!!-i Tobie się też nie dziwię-szanujemy w kotach ich niezależność,nie tylko futerko i mruczenie-prawda?
A choroba i lęk o nie powoduje,że ta więź jeszcze się umacnia.
Boo77 pisze:kropkaXL pisze:Ja też kocham moje potworki!!!-i Tobie się też nie dziwię-szanujemy w kotach ich niezależność,nie tylko futerko i mruczenie-prawda?
A choroba i lęk o nie powoduje,że ta więź jeszcze się umacnia.
Ja mam wrażenie, że moja miłość do Matyldy posunęła się chyba już za dalekoJak coś się z nią dzieję, mi robi się słabo, niedobrze, nie mogę jeść, spać...
Być może tak jest, jak ma się kota chorego, którego przyszłość jest wielką niewiadomą... nie wiem, ale czasem przeraża mnie myśl co stanie się ze mną gdyby Dziadręgi zabrakło...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 69 gości