Koty w pralni. Kuweta i Maciuś

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 12, 2009 16:55

Tak, ja biorę malucha. Zaraz naszykuję mu pokój (córka wyjechała) i klatkę na razie...Trzymam kciuki za powodzenie akcji. On bardzo dziki nie jest...nie bał się nas a byliśmy we 3-kę i nie wyszedł z pomieszczenia, ale nie wiem co będzie jak ktoś się zbliży. Alareipan, wysyłam Ci mój nr i adres (Ania ma) na wszelki wypadek...
AnielkaG
 

Post » Pon sty 12, 2009 17:04

ja go poglaskalam po krówkowej dupce - bo sie wcisnal za te deski pod sicana i akurat dupala wystawil:) pewnie ze strachu nie czmychnal
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Pon sty 12, 2009 18:43

Pamiętajcie, że na początku powinna wejść do pralni jak najciszej tylko jedna osoba; najpierw zatyka wyjście w tekturze, a potem lokalizuje kociaka i próbuje łapać do mięska lub zastawia klatkę łapkę. Jak tam wtargnie od razu większa grupa, to duże koty w panice będą wiały i małemu się to udzieli. Ja bym też na wszelki wypadek radziła wziąć dwa kontenerki. Wtedy jedna osoba będzie mogła otwarty kontenerek podstawić od zewnątrz do piwnicznego okna. Gdyby inne sposoby zawiodły, to można małego wypłoszyć na zewnątrz prosto do kontenerka lub łapki.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15244
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon sty 12, 2009 20:09

Marta zadnych kontenerkow nie bedziemy podstawiac pod okienko ,zeby sensacja byla na ulicy i pod oknami u ludzi.
Nie che zeby bylo tak widoczne . Okienko wychodzi na sama ulice bardzo oswietloną .
Ania nie pojedziesz jak nie owalimy flaszeczki. :D której i tak niet , tunczyka tez nie mam.

Czy naprawde nikt z zagladajacych do tego watku nie ma zadnych swetrow i innych rzeczy zeby wyscielic im posłania w piwnicy.
Szkoda ,zeby musiały spac na gazetach, ja juz nic nie mam.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pon sty 12, 2009 20:47

Dziewczyny , napiszcie o ktorej bedziecie.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pon sty 12, 2009 21:17

ja bede kolo 18.

Z materialow na pewno mam jak mowilam jakies dzinsy, sa grube, wiec dno pudelek mozna nimi spokojnie wyscielic zeby zimno nie dmuchalo od spodu
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Pon sty 12, 2009 22:10

My bedziemy 18-18:30.

Przywioze te reczniki i zaraz poszperam cos w szafie za starymi ubraniami.

edit: zlowie tez tunczyka ;)

alareipan

 
Posty: 7217
Od: Wto lip 22, 2008 13:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 13, 2009 11:09

Satoru pisze:ja bede kolo 18.


Satoru pisze pv.

Anielko dziekuje ze chcesz przygarnac malucha :dance: , teraz dzwonilam do pani karmicielki z bazarku i zrobiłam rozeznanie .
To sa maluchy ktore w jej rejonie przy bazarku sie urodziły i zginęły jej :( Ja ja chyba udusze , nie che sterylizowac kotów tyle razy proponowałam pomoc .
Najgorsze ,ze to jest matka znanego lekarza weterynarii .
Wlosy deba staja na glowie.
Jest ich prawdopodobnie wiecej - widziala jak wchodzily rano do okienka 3 sztuki. Tylko isc i sie powiesic.

Aniela mam opakowanie fiprexu to dolacze do złapanej przesyłki, juz sama zrobisz mu toalete.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Wto sty 13, 2009 17:40

Trzeba było jej powiedzieć że jak złapiecie dostarczymy jej do domu :evil:
Zginęły i problem z głowy. co ją obchodzi co z nimi będzie. tak samo głupia jak karmicielki z mojego osiedla. :evil:
ja mam trochę bawełnianych ubrań, niestety nie było dziś fajnych pudeł tekturowych, tylko takie małe i cienkie...
[/quote]
AnielkaG
 

Post » Wto sty 13, 2009 18:35

przepraszam najmocniej, ale nie dojade:( dopiero co zjadlam obiad (wrocilam po 18 ze szkoly) i mam dreszcze - spalam tylko 3 h..

zycze powodzenia!!!!
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Śro sty 14, 2009 11:14

Czy kociak złapany?

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro sty 14, 2009 11:15

też czekam na info!!! Wiem, że dziewczynby dosc pozno zaczely lapac.
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Śro sty 14, 2009 17:45

:?: :?: :?:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro sty 14, 2009 18:01

:dance: Król Macius I w domku u Anielki.

Anielko , koci :aniolek: bardzo dziekuje.

Przyjechalam do domu ze szpitala i zastałam przykra niespodzianke - popsuta zamrazalke i musialam opanowac sytaucje.
Okropne to zycie i co zrobiez z miesem dla kotów. :(
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Śro sty 14, 2009 19:13

Aniu, mięsko na balkon, jest mróz.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15244
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Savilala, smoki1960 i 66 gości