Sylwka pisze:A teraz Bungo będzie leczyć u Bungo rozwolnienie po tych wszystkich specyfikach. A sobie pewnie zapoda coś na uspokojenie.
Czyli witamy w klubie panikarza

P.s. 1. Żeby nie było, że się tylko z innych śmiać umiem: pamietam, jak wpatrywałam się obsesyjnie w konsystencję kup Bliźniaków, a radości swej, gdy w końcu nabrały zwartej konsystencji, nie umiem opisać

P.s. 2. No to chyba pierwsza wlazłam na setkę
