Klemensik-BIAŁACZKA!!!NOWOTWÓR!!!Woda w brzusiu!:(

» Śro sty 14, 2009 11:20

po wczorajszym dniu totalna załamka

Klemensiorek też nie najlepszy dzisiaj
rano zostawiłam Mu tylko jedzonko i musiałam lecieć
mam nadzieję, że wciupał wszystko?
jedziemy dzisiaj do weta

» Śro sty 14, 2009 11:56

Ten vet to dla Klemesnika niemalże drugi dom

» Śro sty 14, 2009 12:05

Ojej, strasznie mi przykro.... :cry:

» Śro sty 14, 2009 12:14

Budrysku walcz , prosze Cie .

» Śro sty 14, 2009 12:15

Budrysku walcz , prosze Cie .

» Śro sty 14, 2009 12:16

BUDRYSEK pisze:Mogosiu walcz Maleńka!!!

żeby odreagowac troche to wszystko
wyczyściłam dzisiaj kojce i budy psiakom
gnoj był niesamowity
leżały na mokrej zlodzonej słomie
widok masakryczny
jakbyście zobaczyły jak te biedne psiaki cieszyły się
że maja czysta słomę-ryczeć sie chce
ja robiłam a pracownicy schronu siedzieli w kuchni
i wkurw...sie ze muszą tyle siedzieć
dogadywali tylko ze "pani magister z łopatą"
ale dupy nie ruszyli
dopiero jak po imieniu powiedziałam zeby choć gnój wywozili to sie ruszyli
przynajmniej raz siedzieli do końca zmiany!!!
szał pał!!!

a w domu sielanka
ja wyrąbana na maxa
a tu wszyscy cały dzień spią
Klemensik dzisiaj łaskawy zjadł indyczka
i....jajecznicę

Budrysku ja czasami się zastanawiam czy ludzie pracujący w schronie to przypadkowi z przymusu jakiegoś czy takiej znieczulicy sie dorabiają na miejscu?! bo normalnie nie wiem...
smutne...i przerażające !

» Śro sty 14, 2009 13:01

a oczywiście Budrysku!!! jeszcze jedna ważna rzecz bez takich dobrych duszyczek anielskich jak Ty ten świat niewiele by miał szans na owo światełko w ciemnym tunelu!!!

» Czw sty 15, 2009 0:07

co do ludzi ze schronu to ... tacy ludzie powinni pracowac w więzieniach
bo zwierzaki nie sa niczemu winne

Klemensik jest słabiutki
znowu jest na kroplówkach
chociaz troszkę je sam
ale to mało
od czasu do czasu ma takie duze sszklane oczy
nie wiem jak to opisac?
leży i patrzy...
a po mnie ciarki przechodzą

teraz po Migosi :cry:

jestem chyba nadwrażliwa
kazde "inne" zachowanie Gadziorków
przeraża mnie

» Czw sty 15, 2009 0:23

Klemensiku kochany nie poddawaj sie! Budrysku bedzie dobrze! :ok:

» Czw sty 15, 2009 0:33

BUDRYSEK pisze:co do ludzi ze schronu to ... tacy ludzie powinni pracowac w więzieniach
bo zwierzaki nie sa niczemu winne

Klemensik jest słabiutki
znowu jest na kroplówkach
chociaz troszkę je sam
ale to mało
od czasu do czasu ma takie duze sszklane oczy
nie wiem jak to opisac?
leży i patrzy...
a po mnie ciarki przechodzą

teraz po Migosi
jestem chyba nadwrażliwa
kazde "inne" zachowanie Gadziorków
przeraża mnie

Budrysku!!! wiem o czym piszesz po śmierci mojej ukochanej Minik to już jakoś wszystko jest przynajmniej inne a żaden kot nie ten sam...

Jestem tu chyba juz sopro czasu z Wami - wiesz, zżyłam się z Klemensionem jak z własnym kiciochem.. bliski tym bardziej,że miałam kotki w jego wieku i chorobie... zawsze zaczynam forum od wieści od Was właśnie...
Znam wyraz szklanych oczu...życzę mu wielu lat w pełni sił oraz zdrowiu...trzymam za to bardzo ale to bardzo kciuki,ale z drugiej strony przez to co przeszedł i chorobę, którą ma/ miał trzeba traktować jako bilet na dużą krechę...
Ja podejrzewam,że on żyje teraz dla Ciebie tylko i wyłącznie... - tak jak moja koteczka - za Twoją miłość i poświęcenie z jakim walczysz o niego!
Zawsze trzeba widzieć to światełko w tunelu - szansę,że się uda...

» Czw sty 15, 2009 0:43

Takie oczka ma
bo może temperatura podwyższona?
to wtedy też nie będzie chciał jeść

Wiem jak to jest
kiedy człowiek zaczyna się bać
ja też teraz cały czas
drżę o moich
a to nie dobrze
bo to strach wywołuje zagrożenie
a nie odwrotnie

Klemensiorku zdrowiej i jedz kochany