Raporcik sobie zdam. Ku pamięci o!
Dzisiaj przedszkole przywitało mnie u samych drzwi - sforsowało zabezpieczenia i kolektywnie wylazło było w mym kierunku opowiadając mi co robiło przez noc
Po za tym, przeszliśmy na domową kuchnię - bo ile można jeść tą papkę z puszki jak można urządzić koncert mruczeń po gotowanym mięsku z ryżem, marchewką i pietruszką. Albo po gotowanym jajku z tuńczykiem
Jednym słowem dzieciakom przestało smakować puszkowe jedzenie - tylko się marnowało i ja się im nie dziwię. Co dziwne - obawiałam się zwrotów po całym przedszkolu i luźnych kup, a tymczasem kupy ładniejsze i mniej waniające i zwrotów brak
Stopniowo też udaje mi się oduczyć maleńtasy drapania i wyścigów po nogach w górę człowieka. Wyścigi jeszcze czasem są ale moje ręce nie nabyły już nowych rys i przestają wyglądać jak ręce narkomanki która się tnie
Karmel, Ciasteczko i Latte są kotami pro ludzkimi - mogłyby żyć tylko z człowiekiem bo jak się człowiek pojawia koty są nieważne.
Ciasteczko przychodzi i jak gdyby nigdy nic układa się na rękach i róbta człowieku co chcesz, ja ci się będę w oczy za to czule patrzył. Latte wystawia się cała do macania i gada przy tym jak najęta a Karmel podchodzi na wysokość mojego nosa i mnie zaczepia żeby mu miłość wyznawać.
Nugat jedynakiem być nie może. Co prawda na mój widok ugniata podłogę ale nie przychodzi do mnie i nie wykłada się na kolanach do macania tylko wybitnie sie uruchamia w moim towarzystwie i popisuje - co to on nie potrafi.. Oczywiście kota można również macać do woli i się nie buntuje tylko jest jak taki brzdąc co mu się przypomina o czymś jak mama zwraca na niego uwagę :"Czekaj mamo, czekaj, patrz ja umiem, ja umiem tak!"
Dzieci są w coraz lepszej formie - dziś wizyta kontrolna.
Co do starszaków - jedno rujkuje i miauczy wybitnie uroczo a drugie chodzi i tylko "mriu? riu? mriu? mruuu!" - i tak sobie dyskutujemy. Dawno nie miałam do czynienia z tyloma gadającymi kotami
Zdecydowanie spełniam się jako matka zastępcza przyzać muszę.
Bubu ['], Kajtek ['], Sylwester ['], Toffie ['], Mohito ['], Kawior ['] MałyBury [']
Rambo ['], Rambo II ['], Sara ['], Max ['], Yogurt [']
To prawie 4 dekady bezwarunkowej miłości.
jesteś wspaniała ,a kotki takie śliczne .... już jestem fanką przedszkola 
?
Pani miała łzy w oczach jak zabierałyśmy kociaka... Mam nadzieję, że Boris 
nie dziękuj - dzieciaki są na wagę złota, więc prawie jakbyś mi zrobiła przysługę