Wymiotów niet, kot je, choć bez przesady, trochę się myje, jest w niezłej formie i humorze - tylko kupy nie ma
Od wczoraj wypił chyba pół szklanki oleju, mleko - które zawsze działało bez pudła (Bungo jest żywym dowodem na nietolerancję mleka krowiego przez koty) oraz ok. 10 ml parafiny. Normalnie zawartość kiszek powinna mu się uszami wylewać- a on nic
Kończy się druga doba bez

Kiedy mam wpadać w panikę?