Bungo pisze:Aniu, transporterki możesz zostawić u mnie. Jeżeli to nie za późno, to mogę je dostarczyć w czwartek do południa na Wielopole - albo będą do odbioru u mnie lub w redakcji - jak wolicie.
Akcja była super. Mam pytanie- czy wszystkie koty znalazły bezpeiczne miejsca?
okazało się, że chyba będę musiała zmienić plany ale są one również zależne od Miuti. Jeżeli będę mieć dzisiaj klatkę wieczorem, na który zaplanowałam właściwie wszystko co możliwe
(łącznie z wizytą u gości na wsi, od którego kupiliśmy działkę, bo on pływa po pół roku po świecie i właśnie TERAZ musiał przypłynąć na 3 dni a musimy jeszcze dopełnić jakichś formalności
), to zawieziemy resztę kotów do Aani jutro do południa, bo mi się dziewczyny w pracy pozamieniały dniami i jedną mogę zostawić samotnie na placu boju a drugiej nie.
Bungo, o której te transportery mogłyby być na Wielopolu?
Aaniu, dzięki za przywiezienie ich.
Na dzień dzisiejszy kotki, które nie znalazły miejsca na tymczasach tzn te najbardziej dzikie, mają trafić na prokocie podwórko, gdzie mają do dyspozycji własny ocieplany garaż i kilkoro kociozakręconych osób do opieki nad nimi
Miszelina, bardzo Ci dziękuję za ofertę pomocy ale na razie chyba nie musisz się tam fatygować, bo sama chciałam zobaczyć gdzie ogonki zamieszkają. Chyba, że będzie problem z klatką i np maluchy będą musiały dojechać później
aaa, właśnie dzwonił Marek, udało mu się przedłużyć okres pobytu ogonów do końca miesiąca

więc na pewno nie będę jechać do Aani jutro na zapalenie płuc tylko umówimy się na spokojnie. W ogóle całość może się pozmieniać jeżeli uda się coś z tym lokalem nowym zdziałać na już. Proszę o dalsze kciuki!
Noemik, czym Was przebił pan z krakvetu?

to tak z czystej ciekawości, bo oni faktycznie różne dziwne rzeczy robią
