*LENTILKA&PRZYJACIELE* Tymczas i ogonobójca

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 19, 2008 13:31

villemo5 pisze:
Patsy pisze:
villemo5 pisze:Nie narzekaj Patsy! Sama pisałaś, że wolisz już pracę niż :twisted: ...


Zaczynam się bać 8O przed Siostrą Prezes nic się nie ukryje

ale fakt, wole pracę, niż.....no co ja poradzę, że nie przepadam???


Bać się? Mnie? 8O
No co Ty 8)

Wiesz ja znam metodę na sympatię do...
Należy zamieszkać minimum 400 km od siebie :twisted:


No, toż dlatego mieszkamy 200....jak to TŻ określił "wyprowadzę się na tyle daleko, żeby w razie czego móc pojechać, ale żeby jej się nie chciało przyjeżdżać" :twisted: :lol:

Patsy

Avatar użytkownika
 
Posty: 2526
Od: Wto sty 15, 2008 22:12
Lokalizacja: Wawa MoKotów

Post » Wto paź 28, 2008 10:52

Przed chwilą obejrzałam zdjęcia i...

Co wyście zrobili z moim maleństwem! 8O

Co to za wielki kotwór! Przecież to nie może być ta sama kruszynka, którą jeszcze niedawno prawie na pół przekrojono!

Micolla

 
Posty: 338
Od: Pon kwi 23, 2007 19:19
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 30, 2008 21:57

Mam podobne wątpliwości, a główną podejrzaną jesteś Ty :twisted: Jak wyjeżdżaliśmy na urlop, kotek był malutki. Jak wróciliśmy - kotwór. Podmieniłaś ją :idea: Oddaj naszą kruszynkę :twisted: :)

A kruszynka właśnie zmienia zęby, niestety część się psuje :( Ma niewielki stan zapalny w ryjku, byłyśmy wczoraj u wetki, mała dostała tolfinę i straciła jeden ząbek, który ledwo już się trzymał i popsuty był. W związku z tym sterylka odsuwa się w czasie do czasu, aż w ryjku się uspokoi. A skutkiem ubocznym całej sprawy jest to, że oddech młodej nabrał właściwości obezwładniających. Co przy tym, że uwielbia mnie całować w nos powoduje, że zbliżam się do rekordu trwania w bezdechu....

Patsy

Avatar użytkownika
 
Posty: 2526
Od: Wto sty 15, 2008 22:12
Lokalizacja: Wawa MoKotów

Post » Pt paź 31, 2008 11:22

Przyznaję, chciałam wam podmienić kota (a nawet wszystkie trzy) :oops: Ale przysięgam, że tego nie zrobiłam. Uznałam, że byłoby to potwornie nie w porządku zabrać wam takie kochane miziaki (poza tym nie udało mi się znaleźć podobnych kotów na zamianę :twisted:)

Ja je jedynie karmiłam. Fakt, troche sporo im dawałam ale co ja poradzę, że one były takie biedne i wygłodniałe. Nie mogłam już znieść tego ich smutnego, błagalnego wzroku. Tych wystających kości i zapadłych boczków (zwłaszcza u Szyszki) :wink:

Tak czy siak zostawiłam wam o połowę mniejszego kota więc prosze nie zrzucać winy na mnie :!: Ja kociastej nie zabrałam ktoś inny musiał to zrobić.

Micolla

 
Posty: 338
Od: Pon kwi 23, 2007 19:19
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 05, 2009 14:05

Za zaniedbywanie wątku do piekła na męki wieczne zapewne trafię....
Dziś tak na szybko tylko relacja: dziecię ma się świetnie, rośnie, chude jest niemiłosiernie (ale to pewnie na tle Szyszki mi się tak wydaje), motorek w doopce działa 24h/7dni w tygodniu :twisted:
Z racji osiągnięcia zaawansowanego już wieku 7 miesięcy w prezencie zabieram ją 16go stycznia na sterylkę :lol: Przy okazji zrobimy komplet badań, cobym spać spokojnie mogła. I mam nadzieję, że w końcu przestanie sikać gościom do butów :twisted: acz to gości wina, ja każdemu mówię, żeby koło kuwety butów nie zostawiać :ryk:

Patsy

Avatar użytkownika
 
Posty: 2526
Od: Wto sty 15, 2008 22:12
Lokalizacja: Wawa MoKotów

Post » Pon sty 05, 2009 14:30

nareszcie :wink:
jeszcze tylko fotek brak i pełnia szczęścia :D

goście powinni przychodzić na bosaka :smokin:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 05, 2009 19:13

:lol:

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Pon sty 05, 2009 19:14

:lol:

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Pon sty 12, 2009 21:44

Nasze dziecię ukochane dostało dziś nowy pseudonim artystyczny.
Kotek-Wymiotek (TŻ domaga się, żeby podkreślić, że to on wymyślił) :lol:

Coś mnie podkusiło, żeby futrom wątróbkę dać. Szyszka zeżarła nie gryząc, ale u niej to norma, Furia zeżarła gryząc tylko trochę, Lentilka zeżarła powoli i z namysłem, gryząc dokładnie każdy kawałeczek. Trwało to tyle, że Złe Grube Koty kombinowały już, jak małej wyżreć z miski.
O tak kombinowały (jakość fatalna, ale tylko małpa pod ręką była) :arrow: Obrazek

Dziecięcia i jego posiłku własną piersią broniłam, za co dziecię się odwdzięczyło, a jakże. :twisted: Jakieś pół godziny po posiłku zawyło ponuro, aż się nam włos zjeżył (mi i TŻtowi znaczy się) i rzygnęło. Już wiem, skąd wzięło się określenie "pas startowy" 8O .....ulało się maleństwu z ryjka na dobre kilkadziesiąt centymetrów drobniutko pogryzionej wątróbeczki, bo sobie tak szła i ulewała, szła i ulewała....a te debile starsze się rzuciły to żreć :strach: wychowałam potwory :lol:
TŻ spojrzał krytycznie z kanapy i orzekł, że teraz będzie miał kolejną traumę, że go koty w nocy obrzygają. Biedny chłop, co mu w tej głowie siedzi :ryk:
Kotka-Wymiotka obserwuję, ale wydaje się, że raczej jej wątróbka nie podeszła (a raczej podeszła aż za bardzo i musiała sobie pójść) i pawik był tylko miłym urozmaiceniem sennego i zwykłego poniedziałkowego wieczoru....

Patsy

Avatar użytkownika
 
Posty: 2526
Od: Wto sty 15, 2008 22:12
Lokalizacja: Wawa MoKotów

Post » Wto sty 13, 2009 23:16

Kotek-Wymiotek - Part Two

Poszliśmy do kina.
Przez pół seansu się zastanawiałam co tak do cholery wali w tym kinie.
Aż mnie coś tknęło i powąchałam swoją bluzę :evil:
Dziecięciu się z pysia ulało - a że prawdopodobnie sama piana i woda, to śladu nie zostało, wszystko pięknie wsiąkło....w bluzę, która leżała sobie na pufie od kilku dni.
Szlag mnie trafi kiedyś :twisted: :lol:
Ostatnio edytowano Śro sty 14, 2009 16:36 przez Patsy, łącznie edytowano 1 raz

Patsy

Avatar użytkownika
 
Posty: 2526
Od: Wto sty 15, 2008 22:12
Lokalizacja: Wawa MoKotów

Post » Śro sty 14, 2009 14:10

:ryk:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pt sty 16, 2009 15:01

I już po sterylce :)
Lentilka jeszcze półprzytomna, zatacza się, a teraz zasnęła z nosem opartym o podłogę :lol: jest tak spokojna, że chyba częściej będę jej aplikowała narkozę :twisted: :lol:

Zrobiłam przy okazji wszytskie badania - mała jest zdrowa, testy ujemne :D przeraziło mnie tylko to, że ta skóra i kości waży 2,5 kg 8O 8O

Patsy

Avatar użytkownika
 
Posty: 2526
Od: Wto sty 15, 2008 22:12
Lokalizacja: Wawa MoKotów

Post » Pt sty 16, 2009 15:29

ta żmija do sterylki też ważyła 2.50kg ,a teraz widziałaś na własne oczy :twisted:

Obrazek

tak więc strzeż się bo Kotek Wymiotek urośnie :wink:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 16, 2009 15:37

Biedna, biedna wychudzona kocia :D.

Ja po pracy odbieram Malinkę - miała zabieg o 12 8)
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18777
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt sty 16, 2009 17:04

dorcia44 pisze:ta żmija do sterylki też ważyła 2.50kg ,a teraz widziałaś na własne oczy :twisted:

Obrazek

tak więc strzeż się bo Kotek Wymiotek urośnie :wink:


:strach: :strach:
no jak mi tak wyrośnie i będzie niespodziewanie wątróbkę zwracać w ilości proporcjonalnej do masy, to ja się wypisuję z tego interesu :lol:

ariel pisze:Biedna, biedna wychudzona kocia :D.

Ja po pracy odbieram Malinkę - miała zabieg o 12 8)


wiem, wiem 8) bo w lecznicy była już o 10tej, po podobno ktoś komuś źle godzinę podał :smiech3:

Patsy

Avatar użytkownika
 
Posty: 2526
Od: Wto sty 15, 2008 22:12
Lokalizacja: Wawa MoKotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 178 gości