GD:Paloma,Kalipso,Maciejka wyadoptowane,mamuśki ciachnięte:)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie sty 11, 2009 14:18

seja pisze:Nie chcę zapeszać, ale odezwała się do mnie Pani w jej sprawie.
Będzie to 5ta osoba zainteresowana nią.
Do pięciu razy sztuka??

Akurat o maciejke to jestem spokojna ze znajdzie domek.Ona jest wyjatkowa :wink:
ObrazekObrazekObrazek

Agnieszka Marczak

 
Posty: 4909
Od: Wto mar 18, 2008 13:33
Lokalizacja: GDANSK BANINO

Post » Nie sty 11, 2009 14:50

Ona jest aż zaaa bardzo wyjątkowa :twisted:

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Nie sty 11, 2009 15:38

Ja juz tez mialam 5 propozycji,4 to wychodzace domki niestety a w trzech wypadkach domy gdzie niedawno stracili koty przez to wychodzenie :evil: Nie mam szczescia ostatnio :(
ObrazekObrazekObrazek

Agnieszka Marczak

 
Posty: 4909
Od: Wto mar 18, 2008 13:33
Lokalizacja: GDANSK BANINO

Post » Nie sty 11, 2009 21:47

I nie chcą się nawrócić na niewychodzenie? Mimo że poprzednie pupilki umarły?
Nie czują , że trzeba zmienić podejście?

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Nie sty 11, 2009 22:07

Asia wiesz jak to z ludźmi bywa, niektórzy są jacy są i nie będą nigdy lepsi :( Ja jestem związana ze zwierzyńcem od początku swojego życia, i pewne rzeczy są dla mnie oczywiste od zawsze.

Moi rodzice nigdy nie przeszli obojętnie koło cierpiącego zwierzątka. Mieszkaliśmy blisko lasu i przez nasz dom przewinęło się wiele zwierząt, od jeża po sarnę.

Dziś jestem tym kim jestem bo tego nauczyli mnie rodzice.
Obrazek

m&j

 
Posty: 906
Od: Czw paź 30, 2008 18:21
Lokalizacja: gdynia

Post » Pon sty 12, 2009 19:09

Maćka dostała dziś niespodziewany łomot od Miśki 8O 8O 8O 8O

Wczoraj Paweł mało nie padł ze śmiechu jak kica wtoczyła się do łazienki na szaleństwa i wytoczyła do pokoju z końcem papieru toaletowego w pyszczku,a z rozkręcającą się rolką z łazienki :) serpentyn jej się zachciało :)

Zwijał później ten papier i zwijał :) Stwierdził że widok kota wbiegającego do pokoju z papierem toaletowym w pyszczku jest bezcenny :) żałuję , że tego nie widziałam :)

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Wto sty 13, 2009 12:54

co z Kalipso?

bo żadnych nowych wieści nie widzę i już zaczęłam się martwić...

pozdrawiam...

kubeczek

 
Posty: 11891
Od: Śro kwi 09, 2008 15:11
Lokalizacja: Warszawa Bródno/Mazury

Post » Wto sty 13, 2009 12:59

Z Kalipso bez mian. Zachowuje się jak zdrowy kotek, biega, bawi się, tyje ładnie, ale nadal 'charczy' przez nosek. Osłuchowo ma już czyste płuca i oskrzela, więc antybiotyk przyjmuje do końca tygodnia i jeśli nie przestaie sapać przez nosek, to znaczy że ten typ tak ma :) Temperatury nie ma, osowiała nie jest, krew w porządku, sioo i qpal OK, więc możliwe, że ten jej ciężki oddech to są po prostu powikłania np. po zapaleiu płuc.

Na chorą nie wygląda:
http://pl.youtube.com/watch?v=Z0zTNdptGso

:)

yammayca

 
Posty: 2217
Od: Pt cze 27, 2008 15:54
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto sty 13, 2009 13:02

Piekna jest jak marzenie :D
ObrazekObrazekObrazek

Agnieszka Marczak

 
Posty: 4909
Od: Wto mar 18, 2008 13:33
Lokalizacja: GDANSK BANINO

Post » Wto sty 13, 2009 13:03

piękna jest :) :D

kubeczek

 
Posty: 11891
Od: Śro kwi 09, 2008 15:11
Lokalizacja: Warszawa Bródno/Mazury

Post » Wto sty 13, 2009 13:06

wieczorem pokażę TŻ
w prezencie przedślubnym ;) bo dzisiaj jedziemy datę zaklepać w kościele :)


mogę coś więcej o jej charakterze? co lubi, czego nie i w ogóle parę słów więcej :)

kubeczek

 
Posty: 11891
Od: Śro kwi 09, 2008 15:11
Lokalizacja: Warszawa Bródno/Mazury

Post » Wto sty 13, 2009 13:09

kubeczek pisze:wieczorem pokażę TŻ
w prezencie przedślubnym ;) bo dzisiaj jedziemy datę zaklepać w kościele :)


mogę coś więcej o jej charakterze? co lubi, czego nie i w ogóle parę słów więcej :)

Tylko wybierzcie jakis cieplejszy miesiac :wink:
A tak wogle to gratulacje :D
ObrazekObrazekObrazek

Agnieszka Marczak

 
Posty: 4909
Od: Wto mar 18, 2008 13:33
Lokalizacja: GDANSK BANINO

Post » Wto sty 13, 2009 13:10

:)

kubeczek

 
Posty: 11891
Od: Śro kwi 09, 2008 15:11
Lokalizacja: Warszawa Bródno/Mazury

Post » Wto sty 13, 2009 13:25

Kalipso jest ciekawskim małym kotkiem, która na ogół jest spokojna, poza momentami, w których się bawi sznureczkiem albo myszką. Wie co to kuwetka, ani razu nie zrobiła nic gdzieś indziej i wie co to drapak. Je w zasadzie wszytko, ponieważ nie przyzwyczajałam jej do jednego rodzaju karmy: od whiskasa, przez royal canin dla kastratów (podbiera Komandorowi), na surowym mięsku kończąc.

Jest bardzo kontaktowa, lubi siedzieć na kolankach i się miziać - wtedy wydaje z siebie śmieszny dźwięk - coś pomiędzy gruchaniem a mruczeniem. Podobny do tego, jaki wydawał Predator w pierwszej częsci ;)

Jej największym atutem jest to, że patrzy w oczy tymi zielonymi oczkami z taką miną, że każdy od razu ma ochotę ją wziąć i miziać. Oczy ma niesamowite.

Lubi sznureczki i myszki, trzeba zabezpieczyć przed nią kable, bo kocha za nie ciągnąć, ale na szczęście ich nie gryzie.

Zaczyna się powoli bawić z Komandorem: ciągną ten sam sznurek lub gonią się po domu, ale głównie na razie woli bawić się z czlowiekiem.

Całe noce grzecznie śpi, bryka tylko w dzień.

Nie lubi czyszczenia uszu, jak się ją na siłę bierze, a u weterynarza nie pozwala sobie zmierzyć temperatury. Wtedy wije się jak wąż i trzymają ją 3 osoby ;)

Jest to kotek raczej spokojny, nie jest wariatem. Nie wskakuje na stół, blat ani nic wysokiego. Najwyżej wskoczyła na krzesło i odnoszę wrażenie, że lubi wysokości - jak ją postawiłam na blacie dość wysokiego stołu od razu szukała zejścia i uciekała. Nie drapie kanapy, nie szarpie firanek - raczej interesuje ją życie bliżej podłogi niż jakiekolwiek wyskości.

Jej głuchota jest wybiórcza :twisted: Nie wiem jakim cudem słyszy otwieraną lodówkę albo nasypywanie chrupek dla Komandora :D Ale najlepsze jest odkurzanie z nią - albo goni za kablem albo chce skoczyć na jeżdzący odkurzacz...

Nienawidzi wody i zwiewa przed nawet najmniejszą kroplą.

Dopiero teraz jej futro nabiera gęstości i zaczyna być lśniące. Jak tutaj trafiłą była wyliniała bidulka.

yammayca

 
Posty: 2217
Od: Pt cze 27, 2008 15:54
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto sty 13, 2009 13:29

yammayca, bardzo Ci dziękuję za ten opis :)

bardzo, bardzo

czy mam zacząć się przygotowywać do adopcji (karma, akcesoria, żwirek?) czy umówimy się na początek lutego, żeby Kalipso doszła do siebie po antybiotykach (sami skończyliśmy właśnie brać, a czuję się jakby mnie walec przejechał)

kubeczek

 
Posty: 11891
Od: Śro kwi 09, 2008 15:11
Lokalizacja: Warszawa Bródno/Mazury

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 17 gości