Zulusek i Nikita część I

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 11, 2009 22:17

dorcia44 pisze:Miś Łódzki Dymny ..czyżby nowa rasa 8)


:ryk:


kciukasy za superowy domek dla Dymnego Łódzkiego Misia :ok:
ObrazekObrazekObrazek

sherina

 
Posty: 7472
Od: Pt kwi 18, 2008 19:45
Lokalizacja: Wołomin

Post » Pon sty 12, 2009 8:52

babajaga pisze:Są juz chętni na Zuluska Pyzuluska?


A nie ma jeszcze. Tylko ja na razie go jeszcze nie ogłaszam, tylko tu po forum lansik robimy ;) czekam aż całkiem wyzdrowieje i go zaszczepić będę mogła, bo muszę zdrowego Misia Łódzkiego Dymnego 8) do domu wydać :D
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 12, 2009 9:37

Zulusiu, jestem zachwycona Toba i Twoim super lansikiem :D Oj, beda domki w kolejeczce sie ustawiac :wink:
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Pon sty 12, 2009 18:56

I jak Zuluń misio się czuje :) ?

On mnie rozczula, bo mordeczkę ma taką pyzata jak Naszeńka
Obrazek

Obrazek
---------------------------------------------------------------------------



dobry lans nie jest zły 8) więc rób fotki magdaradku i wstawiaj nam tu do oglądania a nie tylko kilka dałas i o............
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon sty 12, 2009 19:08

Faktycznie - ma podobne pyszczydełko do Naszki...misiowe takie.
Maluszek jest po prostu kochaniuteńki :1luvu: :love: :1luvu: jest bardzo grzeczny, łyka wszystkie tabletki bez zarzutu, nawet te wielkie scanomune. Z ogromną cierpliwością znosi zabiegi przy oczkach, nigdy nie próbował drapnąć, odepchnąć, uciec, ugryźć! Grzecznie siedzi i czeka aż skończę wszystko przy nim robić. Później z ulgą przyjmuje głaskanie i całusy w nagrodę i leci z chudą antenką do swoich kocich wujaszków :)

Nie wskakuje jeszcze sam na kolanka, ale zaczyna próbować zachęcać do kontaktów z nim. Staje na srodku pokoju, patrzy i wygina śmiesznie ciałko zbliżając się do ludzia bokiem ;) gdy się go głaszcze naddaje się dłoni a później - bęc! - na boczek i miziaj mnie :)

Kochany jest........ trudno będzie się z nim rozstać......coraz ciężej :( aaaaaaaaale wiem, że jeśli znajdzie się super domek, to będzie łatwiej. PRAWDA?? :!: :!: :?: :?:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 12, 2009 19:48

Prawda :wink: Żeby nie powiedziec "guzik prawda" :wink:
Obrazek
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa. J. Tuwim

babajaga

 
Posty: 9158
Od: Wto mar 18, 2008 15:30
Lokalizacja: Będzin

Post » Pon sty 12, 2009 20:13

tiaaaaaaaaa
raczej guzik prawda :twisted:
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon sty 12, 2009 21:09

Oj Magda zobaczysz jak Ci zaczną dzwonić. Teraz jest jakiś szał. Ja mam już dość odbierania telefonów (tym bardziej że wiadomo jak sie rozmawia, jak wcale tak do końca nie chce się kota oddać, zero zaangażowania :oops: ). Dzisiaj nawet zadzwoniła pani, bardzo sympatyczna osoba i mówi że marzy o dwóch kotach, chce adoptować dwa, ale nigdzie nie ma. Więc ja jej na to, niech szuka dwóch pojedynczych :)... Może wspólnie zaczniemy testować domki i oddamy Zuluska w dwupaku z Ashką :)

A scanomune nie próbowałaś dawać z jedzonkiem? Ja dwie pierwsze dawki dałam do pysia ale z takim przerażeniem, że stwierdziłam, że spróbuję w jedzonku. Poszło jak z płatka :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 13, 2009 0:29

gosiaa pisze:Oj Magda zobaczysz jak Ci zaczną dzwonić. Teraz jest jakiś szał. Ja mam już dość odbierania telefonów (tym bardziej że wiadomo jak sie rozmawia, jak wcale tak do końca nie chce się kota oddać, zero zaangażowania :oops: ). Dzisiaj nawet zadzwoniła pani, bardzo sympatyczna osoba i mówi że marzy o dwóch kotach, chce adoptować dwa, ale nigdzie nie ma. Więc ja jej na to, niech szuka dwóch pojedynczych :)... Może wspólnie zaczniemy testować domki i oddamy Zuluska w dwupaku z Ashką :)

A scanomune nie próbowałaś dawać z jedzonkiem? Ja dwie pierwsze dawki dałam do pysia ale z takim przerażeniem, że stwierdziłam, że spróbuję w jedzonku. Poszło jak z płatka :)


Gosia, to odsyłaj do mnie do lecznicy - mam koty do adopcji zawsze :roll:

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 13, 2009 9:07

CoolCaty pisze: Gosia, to odsyłaj do mnie do lecznicy - mam koty do adopcji zawsze :roll:


A no tak właśnie robię :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 13, 2009 9:18

Mój Zulu jeszcze jednak na domek poczekać musi. Szkoda, żeby ta Pani czekała np. z miesiąc, aż on całkiem zdrów będzie. A u Ani zawsze są kotuchy :)
Co do Scanomune to on po prostu to łyka bez żadnego strachu, wyrywania się, uciekania, no to nie kombinuję z jedzeniem :)
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 13, 2009 9:21

Nie no Magda jasna sprawa, tak tylko zażartowałam, a namiary na lecznicę zawsze podaję.

Ashka też łykała te wielkie piguły bez problemu, ale mnie to przerażało :strach: więc zaczęłam podawać z jedzeniem :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 13, 2009 9:26

Nie no, pomysł ze wspólnym domkiem super! Jakby Zulus był całkiem zdrów, to nie wahała bym się ani chwili.

Ale widzę, że to jego leczenie jeszcze potrwa, bo bierze ten nowy antybiotyk, ale poprawy nie widać... :roll: gorzej też nie jest, no ale mały jak kichał tak kicha i czasem tak dziwnie chrząka :roll: mogło by już to choróbsko sobie od niego pójść na zawsze!!!!
Po nim tej choroby nie widać, bo jest bardzo wesoły, ma apetyt, gania z wujaszkami i niby wsz ok, ale kichacz jest, o! ;)

A to Ty Gosiu się bałaś dawać tę tabletkę, rozumiem. Ja sie nie boję i Zulu współpracuje, więc jest ok :)
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 13, 2009 9:28

magdaradek pisze:Po nim tej choroby nie widać, bo jest bardzo wesoły, ma apetyt, gania z wujaszkami i niby wsz ok, ale kichacz jest, o! ;)


następny Tonio :?: :roll: oby nie...
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 13, 2009 9:45

Georg-inia pisze:
magdaradek pisze:Po nim tej choroby nie widać, bo jest bardzo wesoły, ma apetyt, gania z wujaszkami i niby wsz ok, ale kichacz jest, o! ;)


następny Tonio :?: :roll: oby nie...


Inga, też o tym pomyślałam. Ale chyba bym wolała alergię niż niekończącą się infekcję........ale na razie się leczymy :)
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 27 gości