Kosmitka- wcale nienajbrzydszy kot - cud wigilijny u Fufu

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 10, 2009 16:21

Myszeńk@ pisze:Nie ma sprawy, jakoś spróbuję podrzucić :)
Ikotpies, może się zmówimy, podrzuciłabyś swoje do mnie czy jakoś inaczej :roll: :wink:


Pytałam CoolCaty, możecie zostawić jedzonko w lecznicy :)
fufu
 

Post » Pon sty 12, 2009 8:32

Jak Kosmitka się czuje dzisiaj?
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Pon sty 12, 2009 9:41

Wlasnie, co u naszej cudownej Kosmitki? Prosimy o wymizianie panienki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Pon sty 12, 2009 9:53

Kosmitko, umknął mi wątek po Świętach :oops: a teraz czytam, czytam, czytam i oczom nie wierzę 8O 8O 8O Nie choruj koteczko :( Ja też wierzę w syndrom poschroniskowy - oby szybko minął, zostawiając Kosmitkę w zdrowiu a fufu w stanie błogiego zadowolenia :ok:

Joako

 
Posty: 3275
Od: Wto cze 19, 2007 7:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 12, 2009 12:41

Co ja mam Wam napisać? Brzuszek Kosmitki nadal jest niepokojąco powiększony :( W sobotę robimy badania. Staram się poświęcać jej dużo czasu, ona tak kocha człowieka.
fufu
 

Post » Pon sty 12, 2009 12:50

fufu, wiem, że jesteś zasmucona Kosmitką. Ale napisz od czasu do czasu po prostu co u niej, u Was, bo oprócz brzuszka na pewno czuje się lepiej. jak katarek, jak z jej jedzeniem i w ogóle co słychać.
Trzymam kciuki za dobre wyniki badań!! :ok: :ok: :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 12, 2009 13:17

fufu pisze:
Myszeńk@ pisze:Nie ma sprawy, jakoś spróbuję podrzucić :)
Ikotpies, może się zmówimy, podrzuciłabyś swoje do mnie czy jakoś inaczej :roll: :wink:

Pytałam CoolCaty, możecie zostawić jedzonko w lecznicy :)

A ja chyba po prostu podjadę do lecznicy jutro, w okolicach 14.00.
Wasza wizyta aktualna, będę miała okazję Was poznać ? ;)
EDIT 21.30: nie dam rady w ciągu dnia, przepraszam, obowiązki, cholibka.
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Wto sty 13, 2009 8:36

Myszeńk@ pisze:
fufu pisze:
Myszeńk@ pisze:Nie ma sprawy, jakoś spróbuję podrzucić :)
Ikotpies, może się zmówimy, podrzuciłabyś swoje do mnie czy jakoś inaczej :roll: :wink:

Pytałam CoolCaty, możecie zostawić jedzonko w lecznicy :)

A ja chyba po prostu podjadę do lecznicy jutro, w okolicach 14.00.
Wasza wizyta aktualna, będę miała okazję Was poznać ? ;)
EDIT 21.30: nie dam rady w ciągu dnia, przepraszam, obowiązki, cholibka.


czyli jednak się nie spotkamy...
fufu
 

Post » Wto sty 13, 2009 8:42

Przepraszam, że ostatnio tak zaniedbuję wątek. Zwyczajnie nie wiem co pisać...
Kataru pozbyłyśmy się, więc chociaż to mamy z głowy. Kosmitka jest spokojna, wyciszona. Nie wiem, czy ona taka po prostu jest, czy to kwestia tego, że źle się czuje. U mnie tak się zachowuje od początku. Je niewiele, ale regularnie. Bardzo lubi kocie mleczko.
Kocha człowieka. Ogromnie się cieszy, jak z nią siedzimy.
fufu
 

Post » Wto sty 13, 2009 9:30

Myszeńko, czyli nie jedziesz dzisiaj?
Też myślałam, że może w końcu poznam Was w realu.
Czekam aż uda mi się skombinować jakiś transport, bo dojazd mam taki sobie, no i ciągle jestem w niedoczasie :(
Muszę jakoś to załatwić w tym tygodniu.
Cieszę się, że chociaż z katarem Kosmici już koniec. Trzymam kciuki nieustająco za pełny powrót do zdrowia :ok:
ObrazekObrazek

Ikotipies

 
Posty: 3684
Od: Wto maja 30, 2006 20:22
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 13, 2009 12:05

Ikotipies, masz pv.

Przepraszam Was bardzo, kociokwik dzisiaj :| :evil:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Wto sty 13, 2009 13:31

Trzymam za Was mocne kciuki. Kosmitka ma dom, ma miłość, ma człowieka, który dla niej zrobi wszystko. Tylko los musi się uśmiechnąć, żeby ta bajka pięknie dalej się toczyła. I za to trzymam kciuki :ok:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Wto sty 13, 2009 21:13

mokkunia pisze:Trzymam za Was mocne kciuki. Kosmitka ma dom, ma miłość, ma człowieka, który dla niej zrobi wszystko. Tylko los musi się uśmiechnąć, żeby ta bajka pięknie dalej się toczyła. I za to trzymam kciuki :ok:


Ładnie napisałaś, mokkuniu... dziękuję...
fufu
 

Post » Wto sty 13, 2009 21:16

Ja też trzymam! Musi być dobrze, po prostu musi.
Myszeńk@, odpisałam, dzięki.
ObrazekObrazek

Ikotipies

 
Posty: 3684
Od: Wto maja 30, 2006 20:22
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 13, 2009 21:33

Fufu, ja tez o Was myslę.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 173 gości