Teraz MY, cz.3 Fotki s. 28, 30, 41, 86

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon sty 12, 2009 20:24

Adrianapl pisze:
moś pisze:
skaskaNH pisze:
moś pisze:O co chodzi? jaka licencje, chyba na zabijanie w tym watku :lol:
wyrabiacie Tz-tom licencje? ciekawe na co bo u kotow to wiem :twisted:


Nie na zabijanie, Mosiulku, tylko na rozmnażanie :smokin:

Ps. Nie wyrabiamy, tylko Adriana wyrabia :mrgreen:

acha, czyli wrabiacie Adrianne..to sie przyłacze :twisted:


i Ty mosiu przeciwko mnie :?:

co sie bede wylamywac, ja zawsze i tak jak ta owca czarna :oops:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pon sty 12, 2009 20:25

Jem ciasto, zrobione przez moją mamę. Takie niedobre, że szok :strach: Już mi niedobrze, ale jak nie zjem będzie wielka obraza. Co zrobić? :(

Lemoniada

Avatar użytkownika
 
Posty: 12924
Od: Pon maja 29, 2006 18:56
Lokalizacja: Białystok /Warszawa

Post » Pon sty 12, 2009 20:32

Lemoniada pisze:Jem ciasto, zrobione przez moją mamę. Takie niedobre, że szok :strach: Już mi niedobrze, ale jak nie zjem będzie wielka obraza. Co zrobić? :(


schowac i powiedziec, ze dobre?
ObrazekObrazek Obrazek

Adrianapl

 
Posty: 10742
Od: Śro kwi 18, 2007 7:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 12, 2009 20:34

Lemoniada pisze:Jem ciasto, zrobione przez moją mamę. Takie niedobre, że szok :strach: Już mi niedobrze, ale jak nie zjem będzie wielka obraza. Co zrobić? :(

wypluc dyskretnie w reke i trzymac dopoki mama nie wyjdzie :twisted:
Opcja druga tzw opcja krolowej angielskiej tzn zamknac oczy, przełknąć i pomyslec o rodzinie :twisted:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pon sty 12, 2009 20:35

Lemoniada pisze:Jem ciasto, zrobione przez moją mamę. Takie niedobre, że szok :strach: Już mi niedobrze, ale jak nie zjem będzie wielka obraza. Co zrobić? :(

Powiedz, że ten eksperyment z ciastem jej się nie udał.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pon sty 12, 2009 20:41

Dokarmić zwierzątka? :lol: :lol:

A ja upiekłam Krówkę Delecty..PYCHA!
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon sty 12, 2009 21:12

Schowalam paskudztwo na wysuwana szufladke na klawiature, jutro wyrzuce dyskretnie gdzies po drodze do pracy :roll: A mamie powiedzialam szczerze, ze krem byl zbyt tlusty, ananasow nie cierpie o czym dobrze wie, a i ciasto ktore ma ponad tydzien niekoniecznie w dalszym ciagu jest jadalne. Foch :roll:

Lemoniada

Avatar użytkownika
 
Posty: 12924
Od: Pon maja 29, 2006 18:56
Lokalizacja: Białystok /Warszawa

Post » Pon sty 12, 2009 21:17

:lol: :lol: :lol: :lol:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pon sty 12, 2009 21:30

To mi sie przypomniało, jak w dzieciństwie byłysmy z kuzynką na wakacjach u ciotki, a jej kuchnia wyjątkowo nam nie smakowała :roll: Upychałam po kieszeniach, a policzki miałam wydęte jak chomik i czekałam tylko na dogodną okazję, żeby dojść do okna :oops: Najgorsza była tłusta kaczka, którą raz zaserwowała, wtedy nawet kuzynka, bardziej odporna, "magazynowała" obiad i parę razy wstawała od stołu :twisted:

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 12, 2009 21:41

Ale bez przesady! Nie jestem dzieckiem i nie trzeba mnie zmuszać do jedzenia, które wprost uwielbiam. A mama co i raz wmusza we mnie to ćwikłę, to kalafiora, to natkę, to jeszcze inne rzeczy, o których doskonale wie, że nie znoszę. I po co to? :? Co z tego, że kalafior to same witaminy? Przecież mogłaby zamiast tego ugotować brokułów z masłem, które z kolei uwielbiam, a które też mają mnóstwo witamin.

Lemoniada

Avatar użytkownika
 
Posty: 12924
Od: Pon maja 29, 2006 18:56
Lokalizacja: Białystok /Warszawa

Post » Pon sty 12, 2009 22:00

Lemoniada pisze:Ale bez przesady! Nie jestem dzieckiem i nie trzeba mnie zmuszać do jedzenia, które wprost uwielbiam. A mama co i raz wmusza we mnie to ćwikłę, to kalafiora, to natkę, to jeszcze inne rzeczy, o których doskonale wie, że nie znoszę. I po co to? :? Co z tego, że kalafior to same witaminy? Przecież mogłaby zamiast tego ugotować brokułów z masłem, które z kolei uwielbiam, a które też mają mnóstwo witamin.

Moim zdaniem brokuły od kalafiora,poza wyglądem nie różnią się zasadniczo :twisted: :lol: :lol: Lubię jedno i drugie :wink:
A serio-jak możesz dawać sobie wmuszać? Nie lubisz czegoś i już..
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon sty 12, 2009 23:46

Dobra, Drogie Ciotki , dość już tego pleplania kulinarnego, bo nas na KŁ przeniosą - i będą mieć rację :twisted:

Czas na jakieś koty dla odmiany :twisted:

Np. Bliźniaki z oczami kosmitów, tęsknie wypatrujące gotowanej ryby :mrgreen:

Obrazek

lub Mikusia, pilnującego zdobyczy :lol:

Obrazek


I tym kocim akcentem chyba się pożegnam, bo mi się oczy zamykają :wink:

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 13, 2009 0:33

skaskaNH pisze: Dobra, Drogie Ciotki , dość już tego pleplania kulinarnego, bo nas na KŁ przeniosą - i będą mieć rację :twisted:

Sama nie wiem, co gorsze :roll:

skaskaNH pisze:Np. Bliźniaki z oczami kosmitów, tęsknie wypatrujące gotowanej ryby :mrgreen:

A miało nie być kulinarnie 8)

Lemoniada

Avatar użytkownika
 
Posty: 12924
Od: Pon maja 29, 2006 18:56
Lokalizacja: Białystok /Warszawa

Post » Wto sty 13, 2009 8:03

No właśnie! :twisted:
Bry poranne.
Bliźniaki cudne!
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto sty 13, 2009 8:09

Lemoniada pisze:A miało nie być kulinarnie 8)


Kocio-kulinarnie to przecie czysta merytoryka :twisted:

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Meteorolog1 i 15 gości

cron