Gagatek, Rychu i reszta ekipy cz.4... zgarnęłam połamańca :(

» Pon sty 12, 2009 15:46

Pieczarka pisze:To ja się melduję w wątku jako nowa ciotka.

Bardzo mi miło

Kotom również :wink:

....

Jak już jestem, to napiszę, że mam dzisiaj dzień łapankowy ... Odbędzie się polowanie na Pingwinkę od babci (trzeba ją wreszcie wyszykować do domu tymczasowego), a na działce podwójna łapanka Czorta i Pasia. Pasika przede wszystkim, bo łapka nadal bardzo spuchnięta :roll:

Rychu też musi do weta - coś sobie w oczko zrobił, ma strasznie zaropiałe, az futerko ze skorupą odchodzi ...

Chyba sobie przyczepę dla kotów do samochodu kupię :twisted:

» Pon sty 12, 2009 15:47

Kup sobie busa. Kotom będzie cieplej.

» Pon sty 12, 2009 15:59

Pieczarka pisze:Kup sobie busa. Kotom będzie cieplej.

... i silnego Jana do dźwigania :twisted:

» Pon sty 12, 2009 16:40

Taki Jan to bardzo cenna zdobycz. Jak się juz takiego ma to trzeba się o niego troszczyć.

» Pon sty 12, 2009 17:00

Witam Gagatkowo

Jak Ryszardo nasz cudny?

» Pon sty 12, 2009 20:19

O to bardzo pracowity poniedziałek.
Udały się łapanki.

» Pon sty 12, 2009 22:45

Cała akcja zakończyła sie po 21...
Na szczęście udało się zapakować Pasika - to był wielki fuks, bo wlazł przy mnie do kuwety ... juz mu nie pozwoliłam z niej wyjść, capnęłam i do klateczki :twisted:

Łapka jest w bardzo złym stanie, jest sino-fioletowa, dużo ropy, głęboko ... bardzo ciężko szło czyszczenie (w narkozie) ...
Teraz razem z bratem spędzają pierwszą w życiu noc w domowej łazience, której użyczyła im ciocia Catherine

Kasia bardzo dziękuję :1luvu:

Rycha oczko wyczyszczone, dostał też na kuja na lepszą pracę jelit. Był bardzo wściekły, bo pojechał w rezerwowej szmacianej budce. Myślałam, że ja rozniesie na strzępy :twisted:

Niestety Pingwinka nie przyszła ... moze jutro :roll:

Głupolek, tak zimno, a domek na nią czeka :roll: