Ojej, przepraszam, że milczę
Tak jakoś trochę życiowych problemów się pojawiło i wtedy często nie chce mi się pisać. Ale problemy są po to, żeby je pokonywać, więc dam radę i będzie dobrze.
Dziękuję bardzo za pamięć, jest mi jakoś aż tak głupio, że pamiętacie, a ja nic.
W stadzie wszystko raczej ok. Koty mają się nieźle.
Jutro napiszę więcej i postaram się powklejać jakieś fotki wieczorem, teraz już jestem zmęczona i pójdę spać.
Kochane jesteście
