[Białystok3]'syjamiątko' s.82 i 'rosyjski' Iwan s.91

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 11, 2009 20:11

Na białystok online ktoś potrzebuje młodego kotka. Można spróbować odpisać jeśli ktoś ma

Poszukuję młodego kotka.Czy ktoś ma takiego do oddania w dobre ręce?Proszę o odpowiedź na maila.
Cena: brak
dodane: 2009-01-11 16:03:51 ID:632053 Użytkownik: klaudiak0
[/i]

asika5

 
Posty: 1087
Od: Pon gru 15, 2008 21:52

Post » Nie sty 11, 2009 21:19

Juz chyba drugi raz ktos dodał takie ogłoszenie...
martyska
Obrazek

martyska

 
Posty: 23
Od: Pon gru 15, 2008 7:44
Lokalizacja: Czarna Białostocka

Post » Nie sty 11, 2009 23:01

witam :) Czy Gibonek znalazł już swój domek? Przyznam szczerze się w nim zakochałam :love: jest przecudny. pozdrawiam

Martitka

 
Posty: 115
Od: Pon sty 30, 2006 18:47
Lokalizacja: Złocieniec

Post » Pon sty 12, 2009 0:18

Martitka pisze:witam :) Czy Gibonek znalazł już swój domek? Przyznam szczerze się w nim zakochałam :love: jest przecudny. pozdrawiam


Mamy nadzieję, że tak... u nas...

My też się w nim zakochaliśmy. Jest cudnym, gadającym, ekstremalnie spokojnym kocurkiem. Trochę gryzie, ale wybaczmy mu to zupełnie, bo jest u nas dopiero niecałe trzy dni.
Przez ten czas bardzo się uspokoił. Dużo śpi i prawie cały czas mruczy. Wystarczy do niego podejść… :)
Niestety wbrew temu, co mówiła Agatka, zmiany opatrunków to prawdziwa walka. Bardzo się przed tym broni.
Dziś z Franeczkiem miał pierwszą wymianę argumentów, ale obyło się bez szkód. Najciekawsze jest to, że koty (poza ciężko przestraszoną Tośką, co jest jeszcze ciekawsze) specjalnie nie wykazują agresji. Ta dzisiejsza awantura, była tak naprawdę pojedynczym klepnięciem (nawet bez szponów) poprzedzonym krótką raczej cichą rozmową. Wcześniej koty przez dłuższy czas spały nie dalej niż metr od siebie. Mamy nadzieję, że będzie dobrze.
Kocurek ma znakomity apetyt, trochę wybrzydza z sucharami, ale naszym też się to zdarza. Poza tym jest koszmarnie brudny, sfilcowany i bezsprzecznie wymaga golenia.


Odnośnie łapki nie będziemy się wypowiadać. Mamy pewne złe spostrzeżenia, które wymagają narady z Agą, i panią doktor, która łapkę leczy.
Powiemy tylko, że gorzej nie jest na pewno.

I jeszcze foteczka rzeczonego kocurka...

Obrazek

Ania i Krzyś

 
Posty: 155
Od: Pon kwi 14, 2008 13:12
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon sty 12, 2009 0:39

Ania i Krzyś, mam nadzieję, że ta wymiana argumentów to takie, hm... ustalanie miejsca w stadzie, a nie jakaś szczególna wrogość... Trzeba trochę czasu na negocjace, ustalenia, wspólne działania, stanowiska :). Trzymam kciuki!
I za łapkę również, oby wszystko dobrze się skończyło...

Szałwia

 
Posty: 1010
Od: Pon lis 20, 2006 20:02
Lokalizacja: Białystok --> Gdańsk

Post » Pon sty 12, 2009 0:43

Szałwia pisze:Ania i Krzyś, mam nadzieję, że ta wymiana argumentów to takie, hm... ustalanie miejsca w stadzie, a nie jakaś szczególna wrogość... Trzeba trochę czasu na negocjace, ustalenia, wspólne działania, stanowiska :). Trzymam kciuki!


O tym, że trzeba czasu wiemy doskonale. Tośka z Frankiem ustalała miejsce w stadzie przez prawie 2 miesiąca, a teraz śpią razem. Wrogości właśnie w tym nie ma zupełnie żadnej. Jest raczej ciekawość i masa niepewności.

Ania i Krzyś

 
Posty: 155
Od: Pon kwi 14, 2008 13:12
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon sty 12, 2009 8:13

Ania i Krzyś pisze:
Martitka pisze:witam :) Czy Gibonek znalazł już swój domek? Przyznam szczerze się w nim zakochałam :love: jest przecudny. pozdrawiam


Mamy nadzieję, że tak... u nas...

Ciesze sie niezmiernie ze mu sie udalo :D :D :D
A kocica (prawdopodobnie jego matka) ktora sie nim opiekowala w ogrodku juz sie nie pojawia. Caly czas mam wrazenie ze go przyprowadzila do mojego ogrodka by sie ten "dwu-lapy" zajal biedakiem.

Ted69

 
Posty: 27
Od: Wto gru 30, 2008 22:36
Lokalizacja: Białystok - Zielone Wzgorza

Post » Pon sty 12, 2009 8:37

Dziś w nocy prawie przysypiając słyszałam Mini ( dalej charczy ) ale pomyślałam, że na fotelu zazwyczaj śpi pies więc pewnie Kiara odpuściła i śpi na posłaniu, wstałam i się zdziwiłam. Mini w najlepsze spała sobie na Kiarze :lol: Zrobiłam fotkę telefonem więc jakość kiepska ale jakbym wstała po aparat to piesby wstał :wink: a chciałam Wam to koniecznie pokazać :roll:

Obrazek

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon sty 12, 2009 18:04

słodka foteczka Mini i Kiara
moje też w takiej symbiozie żyją

Melduje że Srebrna kotka Asi jest już w Sokółce w swoim nowym domku. Właśnie do niej dzwoniłam wszystko ok bardzo sympatyczni młodzi ludzie, Pani szczegółowo wypytała się mnie co kicia lubi jadać i pić, jakie zabawki lubi. Jesteśmy w kontakcie jak będą fotki to pokaże.
Dzięki za pomoc

Jeśli ktoś dziś dostał telefon lub sms z numerem telefonu pani, która przygarnie kotka - to byłam ja;)

asika5

 
Posty: 1087
Od: Pon gru 15, 2008 21:52

Post » Pon sty 12, 2009 18:24

Fajne zdjęcie Monia.
Dzisiaj pani od Plamka odwiozła transporter. Przekazała wiadomość że kotek jest super :). Cieszę się bardzo. Żałuję, że nie miałam okazji widzieć się z nią osobiście, pewnie więcej bym się dowiedziała, ale widać mężczyznom wystarczy informacja że "super" ;).
No i kolejny raz transporter Melby zatoczył koło. Znów jest u mnie, ostatni raz był we wrześniu, a wcześniej w lipcu ;).

Szałwia

 
Posty: 1010
Od: Pon lis 20, 2006 20:02
Lokalizacja: Białystok --> Gdańsk

Post » Pon sty 12, 2009 19:52

[img]http://img218.imageshack.us/img218/8290/ar10539000wr5.jpg

Oto srebrna Kicia z nowa Panią przełamuje lody[/img]

asika5

 
Posty: 1087
Od: Pon gru 15, 2008 21:52

Post » Pon sty 12, 2009 19:54

Obrazek

asika5

 
Posty: 1087
Od: Pon gru 15, 2008 21:52

Post » Pon sty 12, 2009 20:26

Aniu i Krzysiu - z ta łapką - ja go kładłam na kolanka, on się zwieszał a pani Danusia czarowała łapkę... Nadal kciuki

O Asika - oddanie tej Twojej koty to mistrzostwo świata. Wiadomo jak chętnie ludzie biorą dorosłe koty :roll: A już ponad 1 roku to zupełnie... Super.

Oddał się też biały kić pana Mirka - taki którego pan zmarł. Pan Mirek szczęśliwy.

Wczoraj bylam na sesji foto u byłej szefowej pani Danusi - takiego dzieciaka sobie znalazła-miłe,grzeczne:
Obrazek;Obrazek

Nastepnie na ul Sybiraków - tam fajna pani, której latem na balkonie zalęgło się 5 maluchów (mieszkały potem w szpitalu) złowiła malutką czarnulkę. 2 dni temu wzięła klatkę w celu złapania kocicy co się tam napatoczyła - złapała, wycięła. A potem złowiła dzieciaka - cud, że to stworzenie przeżyło - to nowe osiedle,nie ma otwartych okienek - małe właziło do silników.
Obecnie siedzi w garażu u pani,jutro już ma zamieszkać w klatce w łazience (mąż pani wyjeżdża :D )

Dziś rano zadzwonili państwo - brali od nas kotka 2 mce temu (jeszcze nie wygrzebałam, którzy to:D, ale chyba parka, która brała kotka od Szałwii)
Wracając wczoraj z imrezy (ech, niektórzy mają życie :roll:) znaleźli w śmietniku małe whiskasiątko. Zabrali, ich kocurek chce je zeżreć :D Norma czyli.
Już negocjuję z p.Danusią...
Zadzwoniła też kobita, że chce coś małego, może się spodoba. Zobaczymy.

Koleżanka Emilci, która znalazła Mini jest pod wrażeniem tego jak kicia zaczyna przypominać kota :D
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon sty 12, 2009 20:57

a moje futerka w końcu dotarły na przegląd do zwierzaka :D
Mała zaszczepiona, Felek odrobaczony 8)
Okazało się że Felusiek waży zaledwie 6,3kg a nie 7 jak mi szło kiedy ważyłam się z nim i bez niego :lol:
Mała po traumie mierzenia temperatury momentalnie wdrapała mi się aż do rękawa kurtki, było trochę zabawy :wink:
A i jeszcze wyszło na to, że Dzidzia moja ma typowo męskie umaszczenie :twisted: , jednak po dokładnych oględzinach potwierdzono jej kobiecość ;)
Ze strerylką czekamy na po rui, bo jeszcze nie wiadomo kiedy można się takowej spodziewać... może też być tak, że Mała np nie ma jajników :roll:
Cóż jednym słowem mam bardzo oryginalną kocią parę.

A właśnie w samochodzie Dzidzia jest cichutko, za to Fel śpiewa rozmaite przeboje ;] aż w pewnej chwili myślałam, ze to ktoś trąbił :P
Obrazek

Mo-ty-lek

 
Posty: 1286
Od: Pt sie 15, 2008 14:50
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon sty 12, 2009 21:17

Ech,Motylku, te stereotypy :D
Dzidzia jest faktycznie bardzo męska - jeśli chodzi o kolor.
W tamtym roku Melba złowiła małego rudzielca - dzicz najdziksza z dzikich. Pomimo usilnych prób pacyfikowania paskudy nadal był dziki. Więc pojechał na kastrację coby spokorniał (choć poważnie myślałyśmy żeby go wypuścić)
15 min po zawiezieniu zadzwonił pan doktor i spytał czy temu stworzeniu ktokolwiek zaglądał pod ogon :twisted:
Bo to była baba :D - mogliśmy ją wypuścić bez sterylki - no bo wiadomo - rude, to pewnie facet :D
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 76 gości