Ja chyba zwariowałam. Furii znów nie ma

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 08, 2009 23:12

Trzeba porobić trochę porządków w wątku. Proszę o zdjęcia Furii. Masz kilka takich ładnych. Pochwal się Furia jest naprawdę piękną kocicą.

Pieczarka

 
Posty: 1294
Od: Wto lip 15, 2008 12:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 12, 2009 0:29

Pieczarka robi porządki w MOIM watku :lol: 8O Do czego to doszło! ale masz rację-ja ju stracilam wiarę w możliwośc znalezienia dla niej domu, a to chyba błąd, bo zaczyna podchodzić do obcych osób. O głaskaniu jeszcze mowy nie ma, ale jezt zaciekawiona i podchodzi całkiem blisko. zaraz cos wstawię.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 12, 2009 0:38

Prosze tez o zmiane tytulu watku, bo ja sklerotka jak go zobaczylam, to znow sie przerazilam, ze F nadal zaginieta ...

a foty koniecznie ! Perly tez ... :)
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 12, 2009 1:00

Furia lubi:
spać na szafie lub parapecie, obgryzać kości z kurczaka (tylko człowiek musi trzymać, żeby się wygodnie gryzło :lol: ), ocierać się o ludzkie stopy (dotyczy równiez tych osób, którym za nic w świecie nie da sie pogłaskać).
I od czasu do czasu pognić inne koty;wygląda to dosyć groźnie, ale chyba takie nie jest, bo koty sie jej nie boją.
Oto Furysia:
Obrazek Obrazek

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 12, 2009 1:04

Wcale furiowato nie wygląda - wręcz przeciwnie.
Ogólnie rzecz biorąc zupełnie normalny kot...

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 12, 2009 1:11

Bungo pisze:Wcale furiowato nie wygląda - wręcz przeciwnie.
Ogólnie rzecz biorąc zupełnie normalny kot...

Teraz tak i na dodatek miły.Ale dotknąć się dała po ra pierwszy po pół roku pobytu u mnie. Jak ją wypuściłam "na pokoje" to zupełnie bez gwarancji, że ja kiedykolwiek jeszcze złapię. Na szczęście ona traktowała tą klatkę jak swój azyl, wracała tam spać . Klatka była zawsze otwarta, z czasem została zredukowana do dolnej plastikowej części, a potem do kcyka. A to, co się działo po złapaniu, to sie nawet nie da opisać. Nie bez powodu ma takie imię, jakie ma :) .
A Liwia powiedziała dziś, że jej sie ten kot podoba (co przy jej krytycznym podejściu do moich kotów należy traktowac jak megakomplement :lol: )

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 12, 2009 12:13

I tak powinno być. Ty to wszystkie te koty ukrywasz. Furia wygląda prześlicznie. To naprawdę miła kocica. To co z tego że trzeba poczekać i zdobyć jej zaufanie do głaskania. Nie wszytkie koty są jak Perełka.

Pieczarka

 
Posty: 1294
Od: Wto lip 15, 2008 12:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 12, 2009 12:25

No to się doczekałam-UKRYWAM koty do adopcji :lol: Zaraz usłyszę, że kolekcjonerka jestem :lol:

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 12, 2009 22:25

Tosza pisze:A Liwia powiedziała dziś, że jej sie ten kot podoba (co przy jej krytycznym podejściu do moich kotów należy traktowac jak megakomplement :lol: )


W porownaniu z innymi Twoimi - Furia ma mała torbę z sadłem na brzuchu :lol:
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15867
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Wto lut 17, 2009 10:07

Trzeba się przypomnieć. Tak daleko to juz nikt nie zagląda.

Pieczarka

 
Posty: 1294
Od: Wto lip 15, 2008 12:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 15, 2009 2:04

Furia znów nie wróciła. . Nie ma jej od 4 czerwca-wtedy przynioslam małe kociaki. Wszystkie koty były zdegustowane, ale przynajmniej sie nie wyprowadziły. Obeszłam ulice w poszukiwaniu rozjechanego kota, wywiesiłam ogloszenia i czekam. To nie jest kot, który zabłądził;ona się tu urodziła i całe dnie spędzała w forcie lub na łąkach. We wrześniu wróciła po tygodniu- błoto było po kolana, a ona czyściutka i najedzona. Potem jeszcze kilka razy przepadała na dwa dni. Tak bardzo chciałabym, by powodem znikniecia był nowy dom :cry:

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 17, 2009 17:40

I jakie wiesci, jakie ???? bo najpierw alarm a potem taka cisza ....
pozdrawiam i mam nadzieje, ze F wrocila (takze do rozumu ;) )
zo + kotow mrowie a mrowie

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 17, 2009 17:55

Też mam nadzieję, że wróciła...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Śro cze 17, 2009 19:28

Zosiu, cisza, bo nie ma o czym pisać :cry:

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 146 gości