Koty w pralni. Kuweta i Maciuś

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 11, 2009 22:16

Rozmawiałam z Anią o tym. Mnie sie zdaje, że on by podszedł do ręki z surowym mięsem, a wtedy capnęłoby się go za kark i do transportera. Może sam by wszedł tam do mięsa. Tylko trzeba działać bezszelestnie, spokojnie i w pojedynkę (druga osoba czeka na korytarzu). Pierwszą rzeczą po wejściu do pralnu byłoby zatkanie szmatą otworu w tekturze i uniemożliwienie kociakowi ucieczki. Szmatę trzeba mieć przygotowaną, wziętą z domu. Gdyby ręcznie nie dał się złapać, to będzie można wkroczyć z podbierakiem. Nie wolno na hura rzucać się od razu z podbierakiem, bo się koty zestrachają, spanikują i mały wywieje, zanim zdąży się zatkać dziurę.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15244
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie sty 11, 2009 22:58

On wcale nie był taki skory do ucieczki, jadł z miski na wyciągnięcie ręki...ale potem zwiał na rurę pod sufitem...Wygląda na wywalonego z domu :(
Ja nie mam doświadczenia z łapaniem dużych kotów, niestety...zawsze łapałam z pomocą...
AnielkaG
 

Post » Nie sty 11, 2009 23:20

ale to jest mały koteczek 8O ze 2 miesiace moze
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Nie sty 11, 2009 23:21

Ja gdybym go miała w zasięgu ręki, to złapię. Problem kiedy.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15244
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie sty 11, 2009 23:21

ja jestem dyspozycyjna we wtorek wieczór
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Nie sty 11, 2009 23:34

Jeśli do wtorku nikt nie pójdzie do pralni, to będą głodne i powinien się złapać. Mnie wieczory najmniej pasują, więc jeśli wam nie uda się we wtorek, to ja przyjdę we środę lub czwartek.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15244
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon sty 12, 2009 0:15

Satoru pisze:hm kurcze...zaraz usmiechne sie do jany


Mój podbierak zepsuty (gumka pękła) - mogę pożyczyć, ale kiepski jest do łapania (luzy przez które kot może uciec). Mogę też pożyczyć klatkę łapkę.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon sty 12, 2009 0:16

Do klatki- łapki to on nie wejdzie, tak mi się zdaje...

On nie ma 2 miesięcy, 3-4 co najmniej, może więcej tylko jest niedożywiony.
Miałam kociaki w różnym wieku, akurat na tym się znam. Dlatego może byc większa walka...
AnielkaG
 

Post » Pon sty 12, 2009 10:00

AnielkaG pisze:Do klatki- łapki to on nie wejdzie, tak mi się zdaje...

On nie ma 2 miesięcy, 3-4 co najmniej, może więcej tylko jest niedożywiony.
Miałam kociaki w różnym wieku, akurat na tym się znam. Dlatego może byc większa walka...


mozliwe. jest jak taka kulka, z malymi uszkami. fajny kociak, ladny jak nie wiem:)
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Pon sty 12, 2009 11:06

Ciekawe jak te malenstwo , jutro dopiero dostanie ciepłe zarełko :(
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pon sty 12, 2009 14:59

Jutro po 18 bede u Meggi. Ktos chce wesprzec mnie w sprawie malucha czy mam wziac TZ?

Aniela jakby sie udalo, to Ty go wezmiesz?

alareipan

 
Posty: 7217
Od: Wto lip 22, 2008 13:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 12, 2009 15:08

ja bede
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Pon sty 12, 2009 15:12

No to super - biore transporter, nie biore TZ ;)

alareipan

 
Posty: 7217
Od: Wto lip 22, 2008 13:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 12, 2009 15:14

tylko ja powiedzmy jestem.. malo zwrotna (duze jest piekne 8) )
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Pon sty 12, 2009 15:21

Satoru pisze:tylko ja powiedzmy jestem.. malo zwrotna (duze jest piekne 8) )

Tam musi byc doswiadczona osoba , jak one zaczna uciekac do tej dziury to zdemoluja zabezpieczenie okienka i co dalej?
Malutki sie wystraszy i wiecej zrobi sie zlego niz dobrego.
Beata czy lapałas kiedys na podbierak?
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 86 gości