Banda Prawdziwych Drani. Part One. PROSZĘ O ZAMKNIĘCIE.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 10, 2009 20:57

markizy to na razie KTOŚ INNY w nocy wsunął... :twisted:
ale oddam im sprawiedliwość: zostawiły mi w opakowaniu jedną na otarcie łez, gady jedne futrzaste :twisted:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Sob sty 10, 2009 23:35

dobry wieczór
wczoraj trafiłam na wątek i wsiąkłam - świetnie piszesz i masz cudne kociaste (choć ilość mnie poraża bo ja psiara do zeszłego roku byłam) pozdrawiam z moimi dwoma :D

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Sob sty 10, 2009 23:53

to czarne z podpisu to chłopczyk (jak wnioskuję z wyrazu pyszczka)?

ach, następny koczur w moim typie :1luvu:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Nie sty 11, 2009 0:00

Wielbłądzio pisze:to czarne z podpisu to chłopczyk (jak wnioskuję z wyrazu pyszczka)?

ach, następny koczur w moim typie :1luvu:


Dokładnie słodki, spolegliwy, miziasty i czasem hmm tak długo myślący :wink:

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Nie sty 11, 2009 0:19

słodkie, spolegliwe i miziaste mam wszystkie trzy (syny :wink:), natomiast długo myślących nie odnotowałam: Żabsko i Maciej są raczej inteligentni, natomiast Piopluś nie myśli W OGÓLE, bo przecież nie ma mózgu :twisted:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Nie sty 11, 2009 0:22

Wielbłądzio pisze:słodkie, spolegliwe i miziaste mam wszystkie trzy (syny :wink:), natomiast długo myślących nie odnotowałam: Żabsko i Maciej są raczej inteligentni, natomiast Piopluś nie myśli W OGÓLE, bo przecież nie ma mózgu :twisted:


inteligencji mu nie odmawiam ale myślenie ma czasem niezwykle spowolnione :wink:

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Nie sty 11, 2009 9:58

Witanko :P
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Nie sty 11, 2009 10:01

Wielbłądzio pisze:natomiast Piopluś nie myśli W OGÓLE, bo przecież nie ma mózgu :twisted:


Jedzenie umie namierzyć? Umie 8) W takim razie musi mieć chociaż parę szarych komórek :mrgreen:

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 11, 2009 10:46

skaskaNH pisze:
Wielbłądzio pisze:natomiast Piopluś nie myśli W OGÓLE, bo przecież nie ma mózgu :twisted:


Jedzenie umie namierzyć? Umie 8) W takim razie musi mieć chociaż parę szarych komórek :mrgreen:


nieee, on lezie tam, gdzie inni i przypadkiem trafia na miskę :lol:

Patsy

Avatar użytkownika
 
Posty: 2526
Od: Wto sty 15, 2008 22:12
Lokalizacja: Wawa MoKotów

Post » Nie sty 11, 2009 17:38

Czy ma ktoś pod ręką "Kuchnię Chińską"? Szukam sprawdzonego przepisu na potrawkę z kota.
Do wystawienia na bazarku będzie skórka czarno-biała.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Nie sty 11, 2009 18:12

Czyżbyś zamierzała Siupka upichcić? :mrgreen:

P.s. Widziałam w wątku Behemotki, że też miała podobną potrawkę przyrządzać. Kuchnia chinska staje się coraz bardziej popularna na tym forum :twisted:

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 11, 2009 18:14

genowefa pisze:Czy ma ktoś pod ręką "Kuchnię Chińską"? Szukam sprawdzonego przepisu na potrawkę z kota.
Do wystawienia na bazarku będzie skórka czarno-biała.


:strach:
co zrobił???
zastanów się jeszcze, taki ładny... :?
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Nie sty 11, 2009 18:45

Patsy pisze:
skaskaNH pisze:
Wielbłądzio pisze:natomiast Piopluś nie myśli W OGÓLE, bo przecież nie ma mózgu :twisted:


Jedzenie umie namierzyć? Umie 8) W takim razie musi mieć chociaż parę szarych komórek :mrgreen:


nieee, on lezie tam, gdzie inni i przypadkiem trafia na miskę :lol:


dokładnie tak
to debil :(

dziś w nocy chciałam być litościwa i nie wyganiać idioty z małego pokoju
jedzenie dziewczynom i tak już wyżarł wcześniej (no woli zaraza Urinary RC od zwykłego Sanabelle :twisted: ), więc łudziłam się, że nie poczyni żadnych więcej strat, że może grzecznie się gdzieś ułoży i zaśnie... o ja naiwna :roll:
najpierw po raz kolejny podjął próbę zaprzyjaźnienia się z Bolcią :roll: ja wiem, że u mnie w domu większość tałajstwa jest czarna, że on też czarny i że w sumie mu się mogło pokićkać - ale wystarczającym sygnałem ostrzegawczym powinny być już chyba pierwsze przeciągłe pomruki potencjalnej przyjaciółki, nie...? prawdopodobnie byłyby - ale wyłącznie dla stworzenia rozumującego :twisted: Piopluś, zupełnie niezrażony warczeniem oponentki, podszedł do niej jeszcze bliżej i znając go (nie wiem, nie widziałam, scena rozegrała się pod łóżkiem), zapragnął przywitać się łapką... Bolusia jak to Bolusia: wrzasnęła jak rozwścieczona pantera (było coś koło 3 nad ranem)... no i z przyjaźni znów nici :roll:
wstałam, wyciągnęłam przestraszonego głupka spod łóżka, zabrałam do siebie... nie minęło pięć minut, jak zdążył przemieścić się w nogi i postanowił zaprzyjaźnić z moimi stopami (czy ten kretyn myśli, że to oddzielny organizm, niezależny od miziających rąk oraz mówiących i całujących w głupi łeb ust :roll: ?)... próby nawiązania z nimi kontaktu były dla mnie na tyle dotkliwe, że mimowolnie zaczęłam wierzgać i idiotę pokopałam :oops: :twisted: biedactwo, znow skucha... rozżalony i zdesperowany, zapragnął dla ukojenia udać się pod opiekuńcze skrzydła (???) Bidzi. Problem w tym, że Bidzia od dawna spała sobie spokojnie w budce stojącej na kufrze za moim łóżkiem... i znów jak refren: "normalny kot..."... normalny kot, szukając innego kota i widząc go wewnątrz czegoś, zapewne wiedziałby, że trzeba wejść do środka... ale nie Piopluś :roll: Piopluś władował się cały na budkę, a że budka dosyć podłużna, przydusił Bidunię z zaskoczenia :twisted: wstałam, zdjęłam, wytłumaczyłam... za minutę znowu. wstałam, zdjęłam, zaklęłam... na próżno. wstałam, zdjęłam, zagroziłam wykopaniem z pokoju...
za piątym czy szóstym razem groźbę spełniłam (choć bez kopania, co będę jeszcze głupkowi wstrząsy mechaniczne serwować :roll: ) :twisted:
a potem wzięłam z budki obudzoną Bidzię, położyłam obok siebie, przytuliłam... usnęła błyskawicznie.

po raz kolejny, jak co dzień i co noc, pytam z rozpaczą: dlaczego...? dlaczego taki śliczny i miły kotek musi być aż tak głupi...?
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Nie sty 11, 2009 18:56

Wielbłądzio pisze:
genowefa pisze:Czy ma ktoś pod ręką "Kuchnię Chińską"? Szukam sprawdzonego przepisu na potrawkę z kota.
Do wystawienia na bazarku będzie skórka czarno-biała.


:strach:
co zrobił???
zastanów się jeszcze, taki ładny... :?


Otóż nabyłam puszki Feline Porta, jak się okazało puszka sensitive (czyli kurczak z ryżem) nie nadaje się kompletnie do jedzenia dla kotów. Dziś rano, oprócz tradycyjnego żwirku wszędzie, zastałam na podłodze coś dziwnego (bez soczewek mało co widzę). Myślałam, że któryś się porzygał, ale po przytknięciu nosa do tego czegoś okazało się, że jest to rozwleczona po całym pokoju zawartość miseczek nieprzetrawiona nawet wstępnie.
Pytam "Który to zrobił?" Popatrzyły na mnie jak na idiotkę i dalej drzeć się "Jeść! jeść! głód! głód!"
No dobra, idę do przedpokoju, a tam pół żwirku z kuwety wywalone. Zła karma - bywa.
Jak na sprawną służbę przystało szybciorem pozamiatałam wszystko, podłogę w kuchni umyłam.
I nagle słyszę jebudu! Patrzę, a ja idiotka postawiłam miski jedna w drugiej na blacie kuchennym z resztką tej nieszczęsnej niezjadliwej Feline Porta. Miski walają się po kuchni, na podłodze z powrotem pełno żarcia. A na blacie winowajca stoi i patrzy się na mnie z głupią miną :twisted:

Puszki (8,79 PLN za sztukę) zjadły dziczki, które leczą się u mnie w klatkach.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Nie sty 11, 2009 19:03

genowefa pisze:Puszki (8,79 PLN za sztukę) zjadły dziczki, które leczą się u mnie w klatkach.


hmmm, to ja może moje Drańskie stado na wywczasy do Ciebie przyślę :wink: ?
Tadzio może spokojnie robić za dzika, Duńka nawet nie będzie musiała udawać :twisted:

a inna sprawa, że mam sąsiadów-kociarzy, którzy czasami wystawiają moim dziczkom pod śmietnik małą okrągłą Shebę-fileciki :roll:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Silverblue, Talka i 52 gości