Kiedy człowiek traci wszystko. Miś w DS, Puszkin u A59

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 09, 2009 20:19

Alan pewnie też tęsknił
czy jest jakiś nowy wątek Alana?
jak się czuje Puszkin?
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt sty 09, 2009 20:29

Nie wiem czemu, ale od początku byłam pewna, że Allan wróci do Puszkina 8O
Jak panowie się przywitali :?:

Bolkowa

 
Posty: 6665
Od: Pon gru 03, 2007 20:29

Post » Pt sty 09, 2009 20:40

Allan wraca do nas jutro.

Napisałam wcześniej jednego posta i go wykasowałam :oops:

Bo prawda jest taka, że ja się cieszę że Allan wraca :oops: :? To jest okropne co piszę, ale taka jest prawda :? Pojawiła się szansa adopcji Allana to nie mogłam z niej nie skorzystać.

Bardzo trzymałam kciuki za nowy Domek Allana, bo Domek fantastyczny, kochający, tylko że Allan za bardzo za Puszkinem tęski. I nie udało się Allanowi zapomnieć o Puszkinie :?

I tak przy okazji - były Domek Allana pewnikiem ma już swoje futro :wink: W mojej lecznicy na DOM czeka bezdomny Książe - jutro poznają się 8)

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Sob sty 10, 2009 11:02

jakoś dziwnie Cię rozumiem
z jednej strony radość bo znalazł do, a z drugiej strony ... brakuje tego zwierzaka
ale dobrze, że dom się nie "zmarnuje" :)
a jakby tak zdjęcia
pieknego Księcia ?
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob sty 10, 2009 11:14

Czy książę, to ten piękny, smutny cukierek, kotek przywieziony do lecznicy na badania, po których okazało się, że ma cukrzycę? Źli ludzie zostawili go, bo zabrakło im serca do opieki nad chorym kotkiem :evil:
ObrazekObrazekObrazek

ania-h

 
Posty: 601
Od: Czw wrz 04, 2008 20:18
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Sob sty 10, 2009 11:53

ania-h pisze:Czy książę, to ten piękny, smutny cukierek, kotek przywieziony do lecznicy na badania, po których okazało się, że ma cukrzycę? Źli ludzie zostawili go, bo zabrakło im serca do opieki nad chorym kotkiem :evil:


Tak - to ten kocio
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek

Trzymam kciuki :ok: Może się dzisiaj Księciu uda :?:
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Sob sty 10, 2009 12:59

:dance: :dance: Baaaaaardzo się cieszę!!!! Cały czas myslałam o tym biednym kotku (oczywiście nie tylko o nim :wink: ). Nie wyobrażam sobie jak można zawieźć zwierzę do lecznicy z powodu niepokoju o jego zdrowie, a potem, gdy okazuje sie, że zwierzę jest chore i ma przewlekłą chorobę tak po prostu porzucić je jak zepsutą zabawkę i zapomnieć :evil: .
ObrazekObrazekObrazek

ania-h

 
Posty: 601
Od: Czw wrz 04, 2008 20:18
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Sob sty 10, 2009 13:03

i wilk syty i owca cała
Książe do domku, którego bardzo, bardzo potrzebował
a Alanek do swojego ukochanego Puszkina
:ok: :ok: :ok: :ok: :dance: :dance: :dance:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 10, 2009 20:12

Allan już w domu???? Jak Puszkinek? Cieszy się, czy jest obrażony i musi swoje odsiedziec za kaloryferem, żeby potem nie było od razu jak bardzo kocha Allana?
ObrazekObrazekObrazek

ania-h

 
Posty: 601
Od: Czw wrz 04, 2008 20:18
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Sob sty 10, 2009 20:41

Allan już w domu. Chciałam sfocić przywitanie poety i hrabiego, ale bateria mi siadła i tylko jedno zdjęcie udało mi się zrobić :oops:

Obrazek

Puszkin szczęśliwy, Allan szczęśliwy - niestety Mimi baaaardzo nieszczęśliwa :? Allan już na rudą poluje 8O :lol: :lol: :lol:

Tylko Allan na rączki nie chce i trochę pomiaukuje, nie bardzo wiem dlaczego Allan miauczy :roll:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Sob sty 10, 2009 21:43

Olu, cieszę się. Oni widocznie muszą być razem aby być szczęsliwi.
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Sob sty 10, 2009 21:44

Łza się w oku kręci. Allan musi swoje wygadać, że nie podobała mu sie ta chwilowa przeprowadzka :wink: . Poza tym, skoro pojawiły mu sie jakieś problemy psychosomatyczne, to trzeba troszkę czasu, żeby nerwy i reszta się uspokoiły. Cieszę się, że chłopaki są razem!!!! A jak tam Książę na nowych włościach?
A MImi, hę..., u mnie rude koty wzbudzają takie emocje, że mogłabym miętosić i miętosić, nawet wbrew woli( biedny Fiołek mój rudy :twisted: ), może Allan ma podobne zaopatrywania?
ObrazekObrazekObrazek

ania-h

 
Posty: 601
Od: Czw wrz 04, 2008 20:18
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Sob sty 10, 2009 21:59

Niestety do adopcji Księcia nie doszło :cry:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Sob sty 10, 2009 22:00

barba50 pisze:
ania-h pisze:Czy książę, to ten piękny, smutny cukierek, kotek przywieziony do lecznicy na badania, po których okazało się, że ma cukrzycę? Źli ludzie zostawili go, bo zabrakło im serca do opieki nad chorym kotkiem :evil:


Tak - to ten kocio
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek

Trzymam kciuki :ok: Może się dzisiaj Księciu uda :?:


sorry za ot w tym wątku, ale bardzo proszę o odpowiedź na moje pytanie.. :oops:
W której lecznicy był Książe?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob sty 10, 2009 22:02

Aleksandra59 pisze:Niestety do adopcji Księcia nie doszło :cry:


czemu?:(
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 52 gości