Majorka wlasnie mi przekazala, ze u Gacka nastapil dosc powazny regres.
To starszy kot, wczesniej byl u starszych ludzi bez kotow, teraz jest u ludzi z trzema kotami. Ma 8 lat.
Generalnie bylo juz dobrze, kot wychodzil, lezal i patrzyl na inne koty.
Na teraz sytuacja jest nastepujaca: Gacek je raz na dwa dni tylko i wylacznie filet rybny i poskubie troszke suchego. Dzis przylozyl lapa wachajacemu go Misiowi. Zachowuje sie tak, jak bardzo wystraszone zwierze, ktore stara sie atakiem odeprzec wroga, jakim sa w jego mniemaniu inne koty. Nie wychodzi prawie w ogole z szuflady, jak je, robi to bardzo szybko i nerwowo. Wyglada na to, ze Gacek potwornie boi sie pozostalych wspolmieszkancow i wymyslil sobie, ze bedzie atakowal, to wtedy jego nie zaatakuja. Efektem sa trzy zastraszone koty rezydenci i przerazony kot Gacek.
Macie jakies rady, co zrobic, zeby zmienic nastawienie Gacka ? Wszelkie rady mile widziane....
Szkoda, ze Feliwaya nie ma juz w Polsce
