» Czw sty 08, 2009 20:27
Jeśli o koty chodzi zakochuję się wyjątkowo łatwo, ale i trwale.
Musisz przyznać Mirka, że Odessa mimo swoich fochów daje nadzieję na bardzo miłe miętolenie. Cała wydaje się taka puchata i jest za co złapać , aż się chce ją potarmosić. Osoba, którą dopuści do takich poufałości będzie w siódmym niebie.
Jej duże oczy mogłyby ze mną zrobić co by tylko chciały, piękne są.
Cinia i Tycia